„Wolę brzydotę/ Jest bliżej krwiobiegu...” – pisał Stanisław Grochowiak w wierszu „Czyści” – „...ona ukleja najbogatsze formy/ Ratuje kopciem/ Ściany kostnicowe/ W zziębłość posągów/ Wkłada zapach mysi”.
Poeci turpiści to: Stanisław Grochowiak, Andrzej Bursa, Miron Białoszewski, Zbigniew Herbert, Tadeusz Różewicz, Ernest Bryll. Z czasem termin turpizm poszerzył jednak swoje znaczenie, obejmując kult brzydoty w całej literaturze i sztukach plastycznych.
Ja i turpizm? To jakaś nowa i dziwna zupełnie koncepcja. Już nazywanie mnie poetą lingwistycznym jest zamykaniem mnie w zbyt ciasnej szufladce.
Włóż, włóżcie papierowe kwiaty do czajników,
pociągajcie za sznury od bielizny
i za dzwony butów
na odpust poezji
na nieustanne uroczyste zdziwienie...!