wypłacałam zaliczkę od 2005 do marca 2008r. w czerwcu zgłosił się dłużnik i \"zapytał\" mnie na jakiej podstawie wypłacałam świadczenie skoro on od 2004r. wplaca regularnie alimenty do rąk wierzycieli i przedstawił dowody wpłat od 2004r. comiesieczne. w zaświadczeniach komornik okreslał egzekucje jako bezskuteczną, były wpłaty ale zadłużenie było bardzo duże więc wszystko szło na dług.
Mimo wszystko zebrałam dowody, uchyliłam decyzje przyznajace i zażadałam zwrotu od 2005r. w sumie ok. 10.000 zł. SKO uchyliło moje decyzje i umorzyło postępowanie, gdyż nie znalazło dowodu że wierzyciele umyślnie zataili ten fakt i nie można zastosować art. 30 ust. 2 pkt. 1 ani pkt. 2 ustawy o świadczeniach rodzinnych. Tak więc dług nadal jest po stronie dłużnika alimentacyjnego. Dłużnik się odgraża. Czy coś jeszcze powinnam zrobić.