W zakładach produkcyjnych ludzie po zawodówkach albo czasem podstawówkach zarabiają więcej niż wy w łopiece po studiach.
Wy w biurach a oni na taśmach, magazynach, halach. Wy w żakiecikach a oni roboczych, brudnych szmatach.
Jak się z tym czujecie? Nadal wolicie formę od treści?
Czasy kiedy to w biurach zarabiało się więcej niż pracując fizycznie odeszły wraz z upadkiem komuny.
Socjalni nie chcą przyjąć tego do wiadomości. Pora zejść na ziemię.
Socjalny jak już kilka razy pisałem zarabia mniej niż kierownik w Biedronce, sprzątaczka w kopalni (sprzątająca biura) i nie jeden pracownik osiedlowego sklepu (wiem bo pytam).
Socjalny by mieć w miarę godną kasę musi robić co najmniej kilkanaście lat. Wtedy ratują go dodatki stażowe.