Słuchajcie mam klientkę po rozwodzie i ojciec ma ograniczone prawa do syna, do grudnia syn był u matki i było ładnie pięknie wszystko, od stycznia syn się od niej wyprowadził i mieszka u ojca (tego z ograniczonymi prawami) wstrzymaliśmy jej wypłatę rodzinnego na tego syna (bo faktycznie nie ma go z nią) a ona teraz przychodzi i twierdzi, że była u radczyni i ta jej powiedziała, że nie mamy podstawy prawnej, żeby jej wstrzymywać to świadczenie...
Będąc niedawno na szkoleniu Mazurkiewicz podpowiedział, że matka ma napisać oświadczenie, że te pieniądze z rodzinnego będzie przekazywać ojcu na syna, i tak samo mam wezwać ojca, żeby mi napisał oświadczenie, że te pieniądze są mu przekazywane...
Poradźcie proszę, bo moja radczyni rozkłada ręce...