W wyniku audytu wewnętrznego znaleziono u nas błąd rachunkowy, który skutkuje złym wypłaconym dodatkiem. Dokładnie o 42 zł/m-c. Chodzi o dodatki z 2015 roku, więc sprawy dawno zakończone.
Nie jest to powalająca kwota, szczególnie na ilość ogólną wniosków (2800 wniosków rocznie).
Rozczarowało mnie za to podejście szefostwa, bo osoba, która ten błąd popełniła jest nakłaniana do zwrotu tych nieprawidłowo wypłaconych 240 zł... Kużwa to my obsługujemy tysiące petentów, wydajemy tysiące decyzji a w razie 1 wpadki w łeb dostaje ktoś, kto ponad 800 spraw w 2015 roku prowadził.
Jak to jest u was? Jest jakaś granica dopuszczalnego błędu? Macie jakieś ustalenia z szefostwem? Może regulują to jakieś przepisy? Jest to mega demotywujące.
