Robimy to zgodnie z prawem - kontrola nam sprawdzała takie sytuacje i jest OK. A Twoim tokiem - każde małżeństwo, gdzie mąż pracuje zagranicą i zarabia kokosy to napisze sobie oświadczenie że daje żonie jakąś tam kwotę i żona u Was korzysta z pomocy?? Sami rozbijacie małżeństwa, które nie są rozbite,a co najlepsze piszą oświadczenie, że są razem
to nie ma nic wspólnego z rozbijaniem rodzin tylko ze stanek faktycznym. Zarabia kokosy...hmmm mała zazdrosnica?
Zaprzeczasz sama sobie.cytuję " Bieżesz oświadczenie...." i tak je bierzesz jak wliczasz kolesia do rodziny. Co przedkłada ci zarobki.????
Ale ja nigdzie nie napisałam, że ja "biorę oświadczenie..." Są małżeństwem, jeśli mąż pracuje za granicą legalnie=przedkłada zaświadczenie, jeśli nielegalnie-oświadczenie o pracy i liczymy ich jako wspólne gospodarstwo i wspólne dochody, nie bierzemy też oświadczeń takich jak w pierwszym poście, że mąż przekazuje żonie pieniądze. Generalnie chodziło mi o to, że jeśli mąż napisał na oświadczeniu że są razem to są razem i nie podpowiadamy klientom rozwiązań "nieprawdziwych", ale każdy robi jak uważa....
Dobra jeżeli się tak upieracie się do wspólnego to mąż winien przedstawić zaświadczenie o zarobkach osiąganych za granicą przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego na język polski