I znów 500+ a dożywianie PROSZĘ o pomoc

[Emiliana1]

Powiedzcie proszę czy pracownicy socjalni podczas wywiadu środowiskowego w sprawie posiłków w szkole powinni wspólnie z Klientem analizować wydatki z programu 500+, pytać na co te pieniądze przeznaczają? Może widzieliscie gdzieś jakieś mądre interpretacje na ten temat? Muszę się z tego grubo wytłumaczyć kierownikowi, bo nie wystarcza mu to, że jest to zasób rodziny dzięki któremu jej sytuacja finansowa znacznie się polepszyła dlatego chcę wiedzieć jak rodzina go wykorzystauje i czy na pewno na potrzeby dzieci.

[t.franek]

Nie przyznajemy.Nie spowiadamy.Kazali nie liczyć.Nie liczymy.

[pracuś socjalny]

spowiadamy. Nie liczymy, ale w wywiadzie wspominamy o tym i opisujemy na co idą pieniążki.

[ana20]

nie spowiadamy się z tego, nie liczymy, nie piszemy w wywiadzie. Kazali nie liczyć , dostaliśmy pismo, nie wolno dawać odmów. Obiady w szkole opłacamy.

[pracuś socjalny]

odmów nie dajemy, ale jest to zasób rodziny więc pytamy i opisujemy

[pawel.w]

My od 1 września 2016 r. przyznajemy dożywianie dzieciom w szkole jeżeli dochód rodziny nie przekracza 150 % (uchwała) i występuje w rodzinie jedna z wymienionych przesłanek art. 7 pkt 2-15 ustawy.
Wcześniej przyznawaliśmy dożywianie dzieciom w szkole w sytuacji gdy rodzina spełniała tylko kryterium dochodowe.

[~123]

Dlaczego mamy udawać że tych pieniędzy nie ma i nie stanowią zasobu rodziny . Ok nie wliczamy do dochodu , ale nie są to pieniądze wirtualne tylko przyznane na potrzeby dzieci. A taką potrzebą są obiady w szkole i rodzice powinni te potrzeby zapewnić.

[Gabrycha.A]

my obiady dajemy ale przy wywiadzie pytamy na co mamuśki wydały 500 niech się trochę namęczą

[BadAss]

Oczywiscie, ze piszemy i sprawdzamy na co sa przeznaczane. To jest ustawowy obowiazek, ustalic sytuacje dochodowa, osobista i majatkową.

Do dochodu nie liczymy.