Idziemy na wojnę z oszustami

[wkurzony]

Chcę poruszyć dość ważną kwestię. Chodzi o umowy na dostawę energii. Otóż do naszych podopiecznych, często ludzi ułomnych umysłowo, chorych, nieporadnych docierają akwizytorzy, którzy namawiają do podpisywania nowych umów obiecując, że będzie taniej. Tymczasem fakty są takie, że nie tylko ze nie jest taniej ale wręcz płacą podwójne rachunki. Wielu ludzi ma odcinany dopływ energii, bo nie są w stanie sprostać nowym "mniejszym" rachunkom. Mamy tutaj do czynienia z ewidentnym oszustwem, gdyż akwizytorzy kłamią, że rachunki będą niższe. Może pora uruchomić jakąś kampanię ale nie żadną społeczną, tylko do naszych władz aby skutecznie położyły kres pasożytnictwu firm energetycznych i żerowaniu na biednych i chorych ludziach. Tych ludzi nie da się wyedukować, bo są dość łatwowierni, upośledzeni umysłowo, chorzy, starzy. Przyjdzie taki "miły" pan albo pani i jak tu im nie wierzyć albo odmówić? Zwłaszcza, że ci "mili" ludzie są po szkoleniach ze stosowania socjotechnik.
Ja mam dwie propozycje:
1. rząd przyjmuje ustawę, która z automatu wprowadzi unieważnienie takich umów, jeśli rachunki płacone przez odbiorców energii nie ulegną zmniejszeniu,
2. rząd ustawą nałoży obowiązek na zakłady energetyczne, by to po ich stronie był obowiązek wypowiedzenia umowy z poprzednim zakładem, by przejąć klienta. Tak, jak to ma miejsce w przypadku operatorów telefonii komórkowej. Chodzi o to by wykluczyć pobieranie podwójnych opłat.
A tak w ogóle to działalnością firm energetycznych i jej akwizytorów powinien zainteresować się prokurator.
Na koniec apel do Andrzeja, by pomógł nagłośnić sprawę. Czekam też na wasze pomysły.

[klientka]

Cieszę się, że coś się rusza w tej sprawie. Podpisałam umowę rok temu myśląc, że podpisuję nową umowę na tańszy prąd z moją firmą, bo się przedstawili jako moja firma, łącznie z identyfikatorem. Od roku mam tylko rachunki prognozowe, nie mają w naszym mieście biura, człowiek jest bezradny...