W mojej gminie asystenci sami szukają sobie dokumentów do wypełnienia w internecie, bo żaden pracownik socjalny nie wie, o co chodzi w asystenturze i nie chce mu się szukać dokumentów. Jedyne, co asystent dostaje od pracowniaka to adres rodziny, do której sam musi pójść i zapytać się, czy członkowie rodziny wyrażają zgodę na wspólpracę z asystentem.
Rozmowa asystenta z pracownikiem socjalnym w MOPS.
Asystent do PS- Może byśmy poszły razem do rodziny XXXXX, bo w rodzinie brakuje pieniędzy na opał, jedzenie.
Pracownik socjlny do asystenta- Nie po to MAM asystenta, żebym sama chodziła do rodziny.