boo 50-90 letnimi chorymi osobami zajmuja sie nie tylko rodzice tych osob-bo jesli nie ma rodzicow lub nie moga zajmuje sie kolejna osoba ktora moze sie opiekowac,chce,musi,druga sprawa ze w polsce nie kazdy taki opiekun uczciwie opiekuje sie chora osoba....ale mysle ze takich na palcach mozna policzyc.
Jak zwał tak zwał...
Wiadomo, że chodzi o osoby niepełnosprawne od dziecka.
Moje niepełnosprawne dziecko ma lat 35.
Niepełnosprawny brat mojej znajomej ma lat 59. Ona tez mówi o nim \"dziecko\". Przejęła nad nim opiekę po rodzicach, którzy zmarli niedawno. Ale nie bierze na niego świadczenia pielęgnacyjnego, bo wypracowała własną emeryturę.
Starszych \"dzieci\" nie znam. Pewnie trafiają do domów opieki i umierają.
ja wam powiem czemu rodzice ON mówią \"dzieci, dzieci dzieci\"...
bo jakby przyznały publicznie, ze ich dzieci mają np 30-50 lat... to widzą by się w głowach poprzewracało że na starego konia (potoczne określenie dorosłego) mówią dziecko, jeśli to jest już bardzooo dawno temu dorosły.
Czy żerują rodzice ON na dezinformacji? Oczywiście że tak.
Czy zasłaniają się tarczą w postaci \"dziecka\", które w potocznym rozumowaniu nie ukończyło 16-18 roku życia? Oczywiście że tak.
Ale ujawnienie prawdy to stanie prawnym z u. ś .r. pokazuje więcej czemu rodzice ON dzieci nie nazywają dorosłymi...
Otóż mili drodzy parafianie...
wg przepisów obecnie obowiązujących \"dzieckiem\" może być 50 latek... a dorosłym 19 latek.
50 latek (\"dziecko\") będzie mógł mieć opiekuna, który uzyska ŚP (rodzica lub inną osobę), czyli 620 + 200 obecnie, w dodatku drugi z rodziców może zarabiać bez ograniczeń (brak kryterium dochodowego). Ponadto przy ŚP nie ma obligatoryjnych wywiadów środowiskowych... zatem taki rodzic może po uzyskaniu prawa do ŚP wyjechać z Polski, pracować jako opiekunka w Niemczech, zarabiać powiedzmy 1200 euro miesięcznie, w tym czasie zostawić \"50 letnie dziecko\" pod czyjąś inną opieką członka z rodziny i?
I mieć kasy z każdej strony aż pod dostatkiem
19 latek (\"dorosły\") nie będzie miał opiekuna w ogóle, ponieważ jeżeli rodzina tego 19latka oraz rodzina osoby ubiegającej się o SZO (w sumie może to być nawet kilka a nawet i kilkanaście osób) przekroczą łączny dochód na głowę 623 zł to nawet SZO (w kwocie tylko 520 zł) zostanie odmówiony
Czyli kogo tak naprawdę przepisy \"promują\" a kogo dyskryminują?
Młodsze czy starsze ON?
A może promują matki i ojców aby ŚP=fundusz alimentacyjny?
Albo żeby ŚP=fryzjer, tipsy, komóra i fura?
A inna ON, równie pokrzywdzona przez los... była zaniedbana, bo bez właściwej opieki?
ŚP i SZO to chore pomysły chorych legislatorów piszących ustawy pod chore wytyczne chorych przedstawicieli MPiPSu, którzy wpisują się w chorą politykę wspomagania opiekunów ON z widocznym gołym okiem nieracjonalnego wobec ograniczonych środków budżetowych wspomagania \"żądających\", roszczeniowych rodziców ON.
Jeżeli ŚP jest z tytułu rezygnacji z zatrudnienia i podjęcia się opieki nad ON i ma stanowić częściową rekompensatę utraconych zarobków, a od jego wysokości są opłacane składki na ubezpieczenie społeczne, to nie dopuszczalna choćby na logikę jest sytuacja, aby dwóch opiekunów rezygnujących z pracy i podejmujących się opieki nad ON miały w innej wysokości opłacane składki jak i w inne świadczenia
ŚP jest bowiem dla opiekuna a nie dla ON.
Zasiłek pielęgnacyjny jest dla ON przecież.
Jak MPiPS chce wspomóc 50 letnie \"dzieci\" to niech im podniesie zasiłki pielęgnacyjne, które obecnie wynoszą tylko 153 zł.
Śp za to zawsze powinno być jedno, w jednej wysokości i równe dla wszystkich opiekunów ON, niezależnie od wieku w którym ON nabyły swoją niepełnosprawność.