jak często wizyty w środowisku - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

[asystent rodziny 11]

Witam,
Jak często jesteście w środowisku u rodziny? Jeśli jest rodzina taka "trudna" jestem u nich raz w tygodniu, jeśli nic się nie dzieje jestem u rodziny raz na dwa tygodnie. Takie też zalecenie żeby zbyt często nie nachodzić rodzin jeśli nie ma konkretnej potrzeby. Jak wy często jesteście u danej rodziny jeśli nie ma jakiś szczególnych wskazań do wizyt? Czy podczas kontroli jest brane pod uwagę jak często się jest u rodzin?
POzdtrawiam

[Izaa]

Ja jak jest rodzina trudna to nawet kilka razy w tygodniu jestem, ale to jak jest jakiś problem. A jak rodzina sobie radzi to raz na jakiś czas, czasem jak mnie odwiedzą w Ośrodku to nawet rzadziej niż raz na tydzień czy dwa tygodnie, ale raz w miesiącu jestem zawsze, nawet u rodzin, które odwiedzają mnie regularnie w Ośrodku ( bo mam takich kilka, które np odprowadzą dzieci do szkoły i przychodzą mnie o tym poinformować . Nie miałam jeszcze kontroli więc nie wiem jak to jest przy kontroli.

[asystent rodziny 11]

Dziękuje za odpowiedź, no właśnie bo nie zawsze jest porzeba jechać w dane środowisko. Hmm może się ktoś wypowie kto ma już za sobą kontrol jak oceniają częstotliwość wizyt w środowisku?

[Mona123]

Witam. czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam się ile czasu spędzacie w OPSie ? ja jestem u rodzin "normalnych" raz w tygodniu, czasami dwa ale rzadko. W rodzinach co dzieje się coś ciągle nawet codziennie lub kilka razy w tygodniu. Oczywiście kontakt telefoniczny, przychodzą również do OPS.
jak realizujecie plan pracy z rodziną będąc u niej raz w tygodniu lub raz na 2 tygodnie/ miesiąc? kiedy pedagogizacja, konsultacje, towarzyszenie? Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, że coś Wam zarzucam tylko zastanawiam się jak organizujecie sobie pracę przy tak małej ilości wizyt w rodzinie?

[Izaa]

Ja mam umowę na pełny etat i 15 rodzin w Ośrodku spędzam około 2-3 godziny maks. Wtedy uzupełniam dokumentacje, rozmawiam z pracownikami socjalnymi, dyrektorem. Jak mam coś więcej, czy odwiedzi mnie jakaś rodzina to dłużej, ale każdy dzień jestem w terenie. Plan pracy myślę, że bardzo dobrze realizuje. NIe uważam żeby dwa razy w tygodniu to było rzadko. W rodzinach, które wychodzą na prostą (np. znalazły pracę, bardziej zajmują, interesują się dziećmi, dbają o dom) uważam że nie ma sensu przychodzić do nich każdy dzień, lub kilka razy w tygodniu. Z takimi rodzinami staram się spotkać raz w tygodniu. A takie rodziny, do których jeszcze rzadziej przychodzę, czyli raz na dwa tygodnie np, są to rodziny (mam ich 3), które plan pracy już zrealizowały, i z którymi mam zamiar w najbliższej przyszłości zakończyć współpracę. Nigdy nikt w Ośrodku nie zarzucił mi, że źle pracuję lub, że źle organizuję sobie czas pracy