Mamy podobne praktyki. Imo, to jest spora oszczędność i pieniędzy i czasu.GORZATKA pisze:też przychodzą po odbiór, ale pytamy czy wysłać czy może przyjść po odbiór,
jeśli nie przyjdą w wyznaczonym terminie czekam około 5-7 dni i wysyłamy pocztą,
najczęściej jest to tylko kilka decyzji, 3, 5, nigdy nie więcej niż 10, więc i tak korzyść jest kolosalna,
ponadto jeżeli coś trzeba poprawić we wniosku, coś co nie wpływa na wydanie decyzji,
to już nie wysyłamy wezwania tylko przy odbiorze poprawia.
A jesli nie przyjdą odebrać? To zostaje Ci niepoprawiony wniosek?...GORZATKA pisze: ponadto jeżeli coś trzeba poprawić we wniosku, coś co nie wpływa na wydanie decyzji,
to już nie wysyłamy wezwania tylko przy odbiorze poprawia.