Mam prośbę. Proszę odnieść się do mojej krytyki co do KIS -ów. Chciałbym poznać różne opinie !
Po pierwsze uważam, że KIS przy OPS-ch, to zwyczajna lipa !
Bo tak : osoby z OPS ( ewentualnie, lecz rzadko przy UM. UG) szybko założyły stowarzyszenie, wciągając kogo się da, ze znajomymi i rodziną włącznie....
Kiedy załapali co jest grane z funduszami robią projekty, w których uczestniczą jako koordynatorzy , wykonawcy szkoleń itp...
Dla ściemy robią i projekty (niby) dla OPS i ci sami, jak jest przerwa, już jako Stowarzyszenie....
Czy mama rację ? Wielu mówi,że nie mam ! Osądzcie sami:
Kierownik , zastępca , główna księgowa , pracownik socjalny - ze stowarzyszenia. Kolejne osoby najpierw z wolontariatu (na niby) -stają się:
koordynatorem projektu , koordynatorem KIS, Koordynatorem MKIS, koordynatorem projektu dla MKIS (3-4 osoby ). Po ,,pewnym\'\' czasie, ni z tego ni z owego, są już w OPS pracownikami (nawet etatowymi) !
Kiedy nastąpiła cisza i czeka się na decyzję lub kasę z funduszy z Urzędu Marszałkowskiego lub Ministerstwa, robią , te same osoby, programy dla swojego stowarzyszenia z tym że pomoc idzie od kolegów z innych OPS, ale uwaga : też należących do tegoż samego Stowarzyszenia (grupa wsparcia !) Zawsze jest zatrudnienie, pomysł, wsparcie....Wyniki ,, osiągów\'\' przez nikogo nie konfrontowane, wymagane !:
W związku z tymi ,,możliwościami\'\' kilka osób dostanie pracę (członek lub znajomy członka stowarzyszenia ). Kolejne 2-4 osoby dołączą do grona niby ,,uratowanych przed wykluczeniem...\'\' Na skalę powiatu ilość osób które naprawdę coś osiągnęły , założyły dział. gosp. lub jest śmiesznie mała, żadna !