mam pytanie, obecnie jestem w 6 miesiacu ciąży wcześniej pracowalam na umowe zlecenie więc w tej chwili jestem zar. w UP, z ojcem dziecka rozeszliśmy sie chwile przed tym jak sie dowiedzialam o ciąży, na troche wrócił do domu ale chyba nie do końca nam sie układa, często on zostaje sie u rodziców ale mimo wszystko bywa u mnie, ja zostalam sie bez grosza przy duszy a jedynym ratunkiem dla mnie są jego dochody, ma ok 1800zł z czego 1000zl to spłaca kredyty (wiem że nikogo to nie obchodzi) ale idąc do Mopsu podając jego dochód nie należy mi się nic, co moge zrobić? czy mam szanse na jakąkolwiek zapomoge?? bywa tak że on nie zostawia mi pieniędzy i naprawde zoostaje sie bez chleba ale pani z mopsu jesli zrobi wywiad to z pewnoscia dowie sie ze on tu bywa. jeśli go wyrzuce i zasądze o alimenty to zupelnie nie bede miała na nic, nie mam zadnych możliwości ani w rodzinie ani nigdzie... pomocy

