Napisano: 19 gru 2014, 13:00
Uważam, że dzień 15 grudnia pozostanie na zawsze odnotowany w kalendarzu każdego pracownika socjalnego, a w Polsce jako dzień czarnej wstążki tj. dzień w którym przekroczona została bariera zaufania do pomocy społecznej i przemoc urzeczywistniła się poprzez fakt w którym emocje wzięły górę nad rozumem. W tym dniu przekroczonych zostało wiele barier, ale przede wszystkim ta tragedia ukazała patologię systemu pomocy społecznej w pełnym wymiarze.
Nie wiem czy nie za późno, ale 15 grudnia powinien być już na zawsze ku przestrodze zaznaczony czarną wstążką jako bardzo, bardzo ważny wręcz kluczowy moment w pomocy społecznej kiedy z całą brutalnością zobaczyliśmy jak wielką odpowiedzialnością został w Polsce obarczony pracownik socjalny, jakim ryzyku za tak niski prestiż jakim jest traktowany przez decydentów. Renata Białkowska i Małgorzata Kowalczyk nic już nie powiedza, ale staną się dla pomocy społecznej na zawsze symbolem tego, że są granice, których przekraczać nie wolno i o tym trzeba pamiętać i nie wolno dopuszczać do zaniechań w kwestii pomocy spolecznej bo jak wiele od profesji pracowników socjalnych zależy oraz ich profesjonalizmu to właśnie ukazuje ta tragedia.
Aby w Polsce był pokój należy w końcu rzetelnie i systemowo rozwiązać problem patologii systemu w którym w sadach są strażnicy i bariery, które blokują wszelką przemoc, a w przypadku pracowników socjalnych trzeba się katami upominać o prawo dostosowane do realiów
Dzidka