Witam,
proszę o rade co możemy jako pracownicy socjalni zrobić w następującej sytuacji:
samotna kobieta 57 l. uzaleźniona od alkoholu, upija się do nieprzytomności, jej córka mieszka w dużej odległości, mąż nie żyje. Sąsiedzi zaglądają, pomagają w prowadzeniu gospodarstwa domowego, gdyż dodatkowo klientka jest schorowana, parkinsonizm. Odmawia wszelkiej pomocy, nie chce się dobrowolnie leczyć. Rodzina nie ma na kobietę wpływu, choć bardzo chcą matce pomóc ale odmawia wszelkiej pomocy. Kobieta pije w samotności, nie ma awantur domowych, sąsiedzkich, nie ma demoralizacji nieletnich, jedynie nie dba o swój stan zdrowia i higienę.
Piszcie proszę czy mieliście podobne przypadki i co zrobiliście. Pozdrawiam Monika