
Dzięki za uznanie.xyzz pisze:Marnujecie się w tych opsach.
kronos79 pisze:Tylko że rolą urzędnika jest nie stwierdzenie wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego, tylko ustalenie czy zachodzą przesłanki z art. 132 kpa.1986 pisze: a ja myslałem całe zycie , ze wygasniecie obowiazku alimentacyjnego stwierdza jakis inny wazny organ ...
Innymi słowy należy ustalić czy osoba spokrewniona w stopniu bliższym "jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi" względnie czy jest to "połączone z nadmiernymi trudnościami".
I to, przyznasz sam, w toku postępowania administracyjnego można ustalić. Co część z nas z powodzeniem robi, a kolegia przyznają nam rację.
nie chce sie spierac ale... a tutaj pogrubiłem? jak ten obowiazek dziecka nie wygasnie sobie od tak od tego ze przyznasz szo wnuczkowi.Iks pisze:Jak dla mnie jest jak najbardziej jednoznaczna. Obowiązek alimentacyjny wnuka powstanie automatycznie w momencie gdy wygaśnie obowiązek dziecka.1986 pisze:sami widzicie nie ma jednozczacznej odpowiedzi. ..w jakims sensie istnieje obowiazek alimentacyjny
O żadnym wygaszaniu mowy nie ma. Natomiast OBOWIĄZKIEM organu jest ustalenie czy zachodzą przesłanki określone w art. 16a ustawy, czyli m.in. ustalenie czy na wnioskodawcy CIĄŻY OBOWIĄZEK ALIMENTACYJNY w rozumieniu KRiO czy też nie. Ty zgrabnie pomijasz ten fragment czytając przepis i... Twoja broszka. Natomiast nie jest, jak to ładnie określiłaś, "zabawą w sąd" wykonanie zadań, które leżą w kompetencjach organu administracji.kalinka pisze:Zaczeli się tu niektórzy bawic w sądy w sprawach rozstrzygania, czy jest czy nie ma obowiązku alimentacyjnego i można wymieniac bzdury bedace tego konsekwencją, typu jakies dziwne i niezrozumiałe "wygaszanie" przez gmine obowiązku dzieci względem matki na rzecz nie wiadomo jakim prawem "ustalonego" tez przez gmine obowiązku wnuczka względem babci.
Z tego co się orientuję, to właśnie kolegia i sądy sprawuję kontrolę prawidłowości orzeczeń w konkretnych sprawach. Można by nawet powiedzieć, ze Ci którzy badają kolejność alimentacji na potwierdzenie prawidłowości swego postępowania mają orzeczenia SKO i sądów, a Ci którzy tego nie robią, komunikat MPiPS. I o ile te pierwsze wiążą w konkretnej sprawie, to te drugie wcale.Nie ma żadnej kolejności alimentacji dla nas przyznających szo i tyle. Ale oczywiście co bardziej chętni bawia się dalej w sądy i roztrzygają na gruncie szo, czy jest czy nie ma obowiązku alimentacyjnego. A durne sko i wsa te bzdury jeszcze popierają, kolejne kuriozalne orzecznia wydając.
Przymusu nie ma, pisanie na forum jest dobrowolne. Aczkolwiek zachęcam, inny punkt widzenia i krytyczne spojrzenie zwykle ubogaca.Żeby już bola od ciągłego czytania coraz to nowych teorii na tym forum prezentowanych.
Wiecej mi się nie chce na ten temat pisać.