Metraż mieszkania pozwalałby na zorganizowanie przestrzeni dla kolejnego dziecka, choć nie bez wpływu na wygodę, co oczywiste. Ale głównie chodzi o czas. Rozumiany dwojako. Z jednej strony o wiek, który wiąże się z ryzykiem powikłań ciążowych. Z drugiej, oboje z żoną sporo pracujemy, ona znacznie więcej niż ja, do tego dochodzą aktywności niezwiązane bezpośrednio z zatrudnieniem. Do tego aktywności naszych dzieci. Dlatego podjęliśmy decyzję, że dwoje dzieci wystarczy. Do tego dochodzi aspekt kolejnego powrotu na rynek pracy, co zawsze wiąże się z dużym stresem.west pisze:To widocznie metraż mieszkania stoi Ci na przeszkodzie. Nie kituj. Masz dwie alternatywy - mieć 500 zł i nie mieć 500 zł. Co wolisz? Macie taki dochód, że te 500 zł w żaden sposób nie wpływa na sytuacje materialną?
Sam dochód jest ograniczeniem i nim nie jest. Te 500 zł nie wpłynie aż tak znacząco na budżet domowy, choć go z pewnością podreperuje, a już na pewno są to za małe pieniądze, byśmy myśleli poważnie o tym, by jednak zdecydować się na trzecie dziecko. Broń Boże, nie oczekuję jednak, że to Państwo da mi te pieniądze w prezencie.
To trzeba walczyć z szarą strefą, a nie zabierać pracującym legalnie obywatelom jeszcze więcej pieniędzy z portfela.W projekcie ustawy powielone błędy. Dalej nie opłaca się legalnie pracować. Najlepiej za minimalną krajową, reszta do ręki i dodatkowo premia od Państwa.