kryzys
Re: kryzys
Conajmniej raz w tygodniu. Conajmniej.
Czasami wychodzę od rodziny i zadaje sobie pytanie: co ja tu kur... robie. Za takie pieniadze, z takim wykształceniem, bez możliwościu awansu i rozwoju, bez pewności stałęgo zatriudnienia.
Że już nie wspomnę o ludziach.
Czasami wychodzę od rodziny i zadaje sobie pytanie: co ja tu kur... robie. Za takie pieniadze, z takim wykształceniem, bez możliwościu awansu i rozwoju, bez pewności stałęgo zatriudnienia.
Że już nie wspomnę o ludziach.
Re: kryzys
Pracownicy socjalni walczą z umowami śmieciowymi - klientów, a kierownicy nam takie wręczają, ta sama instytucja jak to działa????? to jest nasza polityka pomocy społecznej
Re: kryzys
Proszę jeszcze dodać , jak socjalni odreagowują na nas . Ja z ogromnym żalem , ale podziękowałam za współpracę tam gdzie jej "niema". Jeśli mamy w sposób właściwy traktować swoich podopiecznych dlaczego mam godzić się na chamskie zachowanie w stosunku do siebie (nawet jeśli ono wynika z niezadowolenia tej grupy zawodowej )awania pisze:Pracownicy socjalni walczą z umowami śmieciowymi - klientów, a kierownicy nam takie wręczają, ta sama instytucja jak to działa????? to jest nasza polityka pomocy społecznej
Re: kryzys
pracuję bardzo krótko, i choć ta praca naprawdę mnie interesuje, to niestety zapał opada...
Re: kryzys
Jeszcze nic się nie stało - nie było interwencji Policji
Pracownicy socjali myślą, że jak przeprowadzili wywiad ze wskazaniem asystenta - to całą pracę socjalną pociągnie asystent - a pracownik socjalny wolny... i po jakimś czasie powie że AR nic nie zrobił !!!!, a zapytam się co zrobił PS w tej rodzinie przez 15 lat ?????, wtedy zaczynają niesmaki, zgrzyty między PS a AR. Pracownik socjalny nie chce, nie chętnie chce współpracować z asystentem rodziny - a ustawa mówi, że powinien współpracować - nad rodziną i jej celami , plan pracy dla rodziny powinien być wspólnie ułożony - rodzina, PS i AR ...., ja jak w planie napisałam wsparcie ośrodka dla rodziny - to gniew ze strony PS bo on musi tam iść, ja mu narzucam pracę - foch ... i o czym my tu mówimy...., my AR cieszymy się, że klienci chętnie z nami współpracują, my inaczej podchodzimy do klienta - bo chodzi nam żeby klient się otworzył i z nami współpracował ....., my pieniędzy nie dajemy tak jak PS....., ściągnie dużo rzeczy z mojej notatki do swojego wywiadu, później jest to zawarte w decyzji i co cała moja praca poszła na marne - bo klient mówi, że nikomu tego nie mówił tylko AR - a skąd się wzięło to w decyzji co ubiegał się o pomoc?????- co byście wtedy odpowiedzieli klientowi????, kto jest niepoważny????, i klient nie chce już współpracować z AR - bo poco mu taki niegodny zaufania AR....- tak potrafi zrobić tylko PS...., proszę się na mnie nie gniewać PS...ale często tak jest w waszej branży.
Pracownicy socjali myślą, że jak przeprowadzili wywiad ze wskazaniem asystenta - to całą pracę socjalną pociągnie asystent - a pracownik socjalny wolny... i po jakimś czasie powie że AR nic nie zrobił !!!!, a zapytam się co zrobił PS w tej rodzinie przez 15 lat ?????, wtedy zaczynają niesmaki, zgrzyty między PS a AR. Pracownik socjalny nie chce, nie chętnie chce współpracować z asystentem rodziny - a ustawa mówi, że powinien współpracować - nad rodziną i jej celami , plan pracy dla rodziny powinien być wspólnie ułożony - rodzina, PS i AR ...., ja jak w planie napisałam wsparcie ośrodka dla rodziny - to gniew ze strony PS bo on musi tam iść, ja mu narzucam pracę - foch ... i o czym my tu mówimy...., my AR cieszymy się, że klienci chętnie z nami współpracują, my inaczej podchodzimy do klienta - bo chodzi nam żeby klient się otworzył i z nami współpracował ....., my pieniędzy nie dajemy tak jak PS....., ściągnie dużo rzeczy z mojej notatki do swojego wywiadu, później jest to zawarte w decyzji i co cała moja praca poszła na marne - bo klient mówi, że nikomu tego nie mówił tylko AR - a skąd się wzięło to w decyzji co ubiegał się o pomoc?????- co byście wtedy odpowiedzieli klientowi????, kto jest niepoważny????, i klient nie chce już współpracować z AR - bo poco mu taki niegodny zaufania AR....- tak potrafi zrobić tylko PS...., proszę się na mnie nie gniewać PS...ale często tak jest w waszej branży.
Re: kryzys
dlatego w innym wątku poruszyłam temat nie tyle współpracy z ps bo to oczywiste że powinna być, ale co gdy rodzina nam zaufa w jakiejś sprawie i oczywiście dobro dziecka nie jest zagrożone.awania pisze:...., ściągnie dużo rzeczy z mojej notatki do swojego wywiadu, później jest to zawarte w decyzji i co cała moja praca poszła na marne - bo klient mówi, że nikomu tego nie mówił tylko AR - a skąd się wzięło to w decyzji co ubiegał się o pomoc?????- co byście wtedy odpowiedzieli klientowi????, kto jest niepoważny????, i klient nie chce już współpracować z AR - bo poco mu taki niegodny zaufania AR....- tak potrafi zrobić tylko PS...., proszę się na mnie nie gniewać PS...ale często tak jest w waszej branży.
u mnie nic się konkretnego nie wydarzyło, zaczynam dostrzegać ogrom włożonej pracy, pomocy, starań, nadziei a z drugiej strony nędzne wynagrodzenie, i z tego co tu czytam częste pretensje ps (ja na razie nie narzekam i mam nadzieje że choć to się nie zmieni..).
Re: kryzys
https://asystentrodziny.info/forum/ na tej stronie nie wiedzieć dlaczego jest złośliwe oprogramowanie 

Re: kryzys
Witam,cieszę się że dzisiaj tutaj zajrzałam, bo widzę, że nie tylko ja mama taki problem:)
Oprócz kryzys - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny przeczytaj również:
Co na to kontrola? (warm - mazurs)
sprawca uzależniony od narkotyków
matka z dziećmi zmieniła miejsce zamieszkania
Matka bije dzieci.
Protokół zakończenie NK
Utrudnianie kontaktów z dzieckiem a NK
Zakaz zbliżania sie
czy to przemoc psychiczna
Uciążliwy syn- prosze o pomoc
działania krótkoterminowe
Co nam wolno a co nie ?
założenie niebieskiej karty
jak napisać pismo do ministerstwa
Notatki z każdej wizyty ?
Dziecko spr. Przemocy
dziecko w rodzinie przemoc psychiczna