Ładny kwiatek:)

Wybrane tematy:
świetlice środowiskowe w 2015 r.? Zachowaj trzeźwy Umysł Szkolenie- kontrola przedsiębiorców sprzedających alkohol przez GKRPA organizacja koloni programem terapeutycznym leczenie z.stały-alkohol
~Gośka

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~Gośka »

Siedziałyśmy razem z koleżanką prz jednym komputerze i jakoś tak wyszło. Pewnie odczytasz to jutro albo kiedyś tam, więc chcę ci napisać że powinnaś jechać i poznać zdanie człowieka uzależnionego, bo czy to przed pedagogiem czy pracownikiem ops stają coraz to inne problemy, których warto posłuchać. Pozdrawiam
~bibi

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~bibi »

moge jechać za Ciebie jak nie chcesz>
~Lucy

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~Lucy »

Bibi jedź:) Ja jednak się nie zdecydowałam, zresztą szkolenie ponoć i tak będzie odwołane, bo nie ma zgłoszeń, ale jak przeczytałam dziś to, to dalej mam wątpliwości...:
\"P.S. www.teatr-profil.krakow.pl Informacje prasowe:
\"Po spektaklu zawsze odbywa się rozmowa uczniów z pedagogiem i spotkanie ze \"świadkiem\" - byłym narkomanem. - O narkotykach trzeba mówić prawdę, ich pułapka polega na tym, że na początku są atrakcyjne - mówi Zbyszek, który przez kilkanaście lat był narkomanem. - Zacząłem od alkoholu, który stępił strach przed narkotykami, potem był klej, skończyłem na heroinie i na Dworcu Centralnym. Siedziałem w więzieniu za kradzieże, miałem na koncie włamania do aptek i szpitali, handel narkotykami - opowiada. Teraz jest wychowawcą w ośrodku dla narkomanów. - Z 40 moich kolegów, którzy brali, żyje czterech - opowiada\".

~daria

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~daria »

TE PYTANIA I ODPOWIEDZI TO JEST JAK SĄDZĘ WALKA MIĘDZY DWOMA FIRMAMI SZKOLĄCYMI Z KRAKOWA - POPŁUCZYN TEATRU PROFILAKTYCZNEGO, TO TEŻ WALKA MIĘDZY ROZWIEDZIONYMI MAŁŻONKAMI
POZDRAWIAM NAIWNYCH KTÓRZY UCZESTNICZĄ W TYM, Z DOBREGO SERCA MYŚLĄC, ŻE TO PRAWDZIWE DYLEMATY I ROZTERKI...................
HAHAHAHA
~Józek

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~Józek »

Dario, nawet jeśli jest tak jak mówisz, to pomijając detale, dylematy pozostają, problem jakiś chyba jednak jest z tym o co się spierają, nie? Jakby ten pan był terapeutą, za którego się uważa, albo chociaż instruktorem terapii, to byłby wymieniony na stronach PARPA, nie? Spór małżonków, o ile to rzeczywiście są jacyś małżonkowie nie ma tu żadnego znaczenia. Każde pewnie ma swoje racje. Wolno im się godzić, spierać i nic nam do tego. Byle nie robili tego na forum ops. Ciebie, ani mnie nikt przy okazji czytania tego wszystkiego nie pyta z kim sypiasz...:)
~daria

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~daria »

Józku...masz rację, może i merytoryczna wymiana słabych stron przeciwnej strony powinna być.... ale nie podoba mi się forma oraz to, że z imienia i nazwiska jakiś absolwent programu terapeutycznego który teraz jak sądzę jest trzeźwy jest w to wplątywany - to stygmatyzowanie a więc jet to......NIEETYCZNE
a jeśli masz problem związany z tym panem....to po prostu powiadom policję...odpowiednie władze albo coś innego
~Z.K

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~Z.K »

....józek, ty taki poprawny politycznie jesteś, taki uczynny i taki fajny tak w innym, imiennym wątku o temacie się wypowiadasz....a może tak po prostu - spotkaj się ze mną....dojadę, choć sądzę, że mieszkasz całkiem niedaleko...zadzwoń (numer do mnie pewnie masz a jak już nie to widzę po twoim serfowaniu, że łatwo go uzyskasz - ja zresztą go nie ukrywam)..umówimy się spotkamy....pogadamy
~lotsy

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~lotsy »

Lucy - zaszokowałaś mnie pytaniem: \"nie wiem, czy mam mu powiedzieć, że jedne z wykładowców to narkoman?\" bo

1. to, że w szkoleniu uczestniczy człowiek z doświadczeniem, którym chce sie podzielić (i jako były narkoman i jako terapeuta) - to tylko podnosi wartość tego szkolenia i mając do wyboru takie albo zrobione przez ludzi z dyplomami ale teoretyków to nie mam żadnych wątpliwości co wybrać (chyba że sie lubi akademickie wykłady ;( , jestem w pom społ od 1990 i bardzo cenię możliwość współpracy z ludźmi z takim doświadczeniem

2. co ma piernik do wiatraka? dostałaś skierowanie? to się ciesz bo nie wszędzie dają, poznasz ciekawych ludzi, nowe doświadczenia itd, a co do jednego z prowadzących (byłego narkomana) zapewniam, że z jego strony nic Ci nie grozi i nie masz żadnego powodu i obowiązku, żeby szefowi zawracać głowę przeszłością tego pana (nawiasem mówiąc, gdybyś do mnie przyszła z takim info to bym zrobił potwornie duże oczy i zastanowił się jakie kolejne szkolenia Ci zaserwować żeby Ci pomóc znaleźć sie w tej robocie ;)
~xxxx

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~xxxx »

zgadzam się w 100% wypowiedzi poprzednika.
~Józek

Re: Ładny kwiatek:)

Post autor: ~Józek »

\"Wykorzystanie\" w pracy terapeutycznej osób, którym udało się pokonać uzależnienie było, jest i będzie kontrowersyjne. Liczba przeciwników takiej metody z każdym rokiem mam wrażenie jest większa, a nie wiem, czy zasłużenie. Nie jeśli chodzi o sens, bo tego nie neguje nikt, ale o ZAKRES \"korzystania\" w takiej pracy, pomocy z praktycznych doświadczeń narkomanów, bo przecież nie ich naukowej wiedzy. Chyba, że ją uzupełnili i poddali ocenie specjalistów, którzy nadali tej wiedzy wiarygodność poprzez stosowny certyfikat. Odbywanie kary w więzieniu i inne doświadczenia z przeszłości związane z łamaniem prawa to jedno i nic nikomu do tego, ale prowadzenie wykładów z tego zakresu, to trochę wykracza poza dawanie świadectwa. Nie czujecie tej granicy, co pasuje, a co absolutnie \"nie pasuje\" do tematyki szkolenia prowadzonego przez trzeźwych narkomanów. Stygmatyzowanie? Kogo? Przez nazywanie rzeczy po imieniu? Jedna z pierwszych zasad terapii to przyznawanie się do swojej przeszłości. Jak określić delikatnie kogoś, kto miał problem z narkotykami kiedyś? Alkoholik jest alkoholikiem i jeśli rzeczywiście ma to za sobą, to tego nie ukrywa, nie wstydzi się tego. Przeciwnie- nieustannie daje świadectwo. To jest element jego misji i podziękowania Bogu za dar wyzdrowienia. Pewne tematy są jednak \"zarezerwowane\" dla wykształconych specjalistów, dla przedstawicieli Wymiaru Sprawiedliwości. Nie chodzi o to by się licytować, kto lepszy- specjalista, teoretyk czy trzeźwy narkoman, ale nie negujmy wszystkiego, co niepraktyczne, co naukowe. Wiedza to nie tylko doświadczenie. Trzeba znać swoje miejsce w szeregu. żeby było jasne- pewne tematy fenomenalnie przekaże świadek, a pewne tylko specjalista, najlepiej praktyk do tego przygotowany merytorycznie. W zaproponowanym szkoleniu, o którym rozmawiamy brak tego rodzaju podziału. W myśleniu Z.K. zatem też nie ma świadomości tej granicy i to świadczy najprawdopodobniej o mechanizmie wyparcia, zaprzeczenia. Nie można prowadzić takich jak poniżej wykładów dzięki wiedzy zdobytej w więzieniu, komisariatach, etc: \"7) przestępczy charakter narkomanii w oparciu o przepisy karne Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii oraz Kodeks Karny (obowiązki i rola policji wynikające z kryminogennego charakteru narkomanii, obowiązki innych służb społecznych mających w swoim statucie pracę z osobami uzależnionymi, postępowanie z osobami uzależnionymi podczas odbywania kary za przestępstwo)\". To po prostu błąd.
Chciałem \"włożyć kij w mrowisko\", by poznać Wasze opinie na ten wciąż przecież drażliwy nieco temat nie w oparciu o to konkretne szkolenie, bo to tylko przykład, ale w sensie dużo bardziej uniwersalnym. Nawet jeśli przesadzałem, to łatwiej było negować, to co mówię, ale liczyłem na merytorykę, a nie na pogróżki itp. Niestety wyszło jak wyszło. Sporo niechęci, agresji. Jedynie Lotsy starał się w zasadzie merytorycznie podejść do problemu. A Z.K., czyli chyba wykładowca? praktycznie mi grozi...
Nie mam ochoty na taki poziom konwersacji. A róbta, co chceta...
ODPOWIEDZ