mamy taką rodzinę, 4 dzieci, małżeństwo, facet jest jedynym żywicielem rodziny, nadużywa alkohol, kilka lat temu był sprawcą wypadku samochodowego, zabił swoje dziecko które wybiegło pijanemu ojcu na powitanie, siedział w zakładzie karnym, odsiedział cześć wyroku, wyszedł wcześniej, teraz wrócił do picia, cierpi na tym rodzina bo przepija część pieniędzy, w domu są z tego powodu awantury, na wszystko patrza dzieci, przestało mu zależeć na rodzinie, dzieciach, żona prosi żeby coś z tym zrobić, po wstępnym kontakcie z pracownikiem GKRPA stwierdzam że komisja nie jest chętna do rozpatrywania wniosków o przymusowe leczenie bo to podobno i tak nic nie daje....

prosze podpowiedzcie co zrobic? jakie działanie będzie najskuteczniejsze? przez alkohol rodzina jest bliska rozpadu