mamy wolne miejsca w placówce socjalizacyjnej - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 4 z 4    [ Posty: 40 ]

Napisano: 14 maja 2013, 0:01

Wszystkim równie profesjonalną? ;) Jak coś jest do wszystkiego to jest....
Właśnie to jest problem domów dziecka - \"worów\" do których \"wrzuca\" się przypadkowo różne dzieci, podobno dla ich dobra.
~etatysta


Napisano: 14 maja 2013, 1:03

etatysta ? sam login głupi że hej ale cóż.
nie bedę dużo pisał bo zaraz będzie wykład - wiadomo ETATYSTA!!!
A może konkretne dane a nie tylko cytowanie pseudo psychologów i innych specjalistów !
Jakoś w ostatnim czasie nie słyszałem aby jakiś wychowawca placówki zabił jakieś dziecko a TY mądralo?
No i widać że praktyki masz zero - pewno urzędas który lubi się wymądrzać i wszystko wie najlepiej.
Beata 100% popieram .
RODZINY ZASTĘPCZE są dobre i złe - tak samo placówki dlatego twoja bardzo głęboka myśl że placówki powinny zniknąć i nie świadczą tych samych usług co RZ jest KOMPROMITACJĄ, która wynika że nie masz pojęcia o tym co próbujesz wciskać innym tj. że wielki z ciecie mentor wiedzy wszelakiej pomocy społecznej!!!

~zed

Napisano: 14 maja 2013, 1:42

Zed rozbawiłeś mnie do łez ;)
Super argument za domami dziecka - \"nie zabijamy dzieci!\" ;)
~etatysta

Napisano: 14 maja 2013, 8:59

zed

akurat we wpisach etatysty widać duże doświadczenie ... jego wpisy są często prowokacyjne ale wg mnie są przemyślane ... celowo przejaskrawione .... każą zastanowić się gdzie jesteśmy i dokąd nas to doprowadzi ... z wielką precyzją potrafi uchwycić czułe miejsca systemu i samych placówek i wbić tam szpilkę ...

~Marianna

Napisano: 14 maja 2013, 21:48

wiecie co, jeśli mamy się czepiać szczegółów, to szkoda pisania. Każdy ceni swoją pracę, i dobrze. Jednakże uważam, że obrażanie siebie wzajemnie nie ma sensu. Wiem jedno, że nasze dzieci nie chcą iść do rodzin zastępczych i nic na to nie poradzimy. Pozdrawiem
~beata

Napisano: 14 maja 2013, 23:15

Beato chodzi właśnie o to, że zgadzamy się na \"handel dziećmi\" tzn. jest nam wszystko jedno jakie dzieci do nas trafią, jakie to będzie miało skutki dla nich oraz dla innych przebywających w placówce. Nawet nie próbujemy mieć na to wpływu. Przy wizji braku dzieci i zamknięcia placówki, za pieniądze jesteśmy w stanie przyjąć każde dziecko, niezależnie od tego jakie to będzie miało skutki i czy jesteśmy do tego przygotowani. Stwarzamy tym samym wrażenie, że jest to działalność nieprofesjonalna, którą może wykonywać każdy za każde pieniądze, że każdy może wychowywać każde dziecko w domu dziecka. A potem się dziwimy, że traktuje się domy dziecka jak przechowalnie, a niektórzy traktują prowadzenie placówek jak dochodowy biznes. \"Gorszy pieniądz zawsze wypiera lepszy\" - za chwilę wszyscy będą walczyć o dzieci konkurując przede wszystkim ceną.
Zgadzam się z Tobą, że jesteśmy ostatnim ogniwem dla wielu dzieci, wobec których inni zawiedli, ale nie zgadzam się, że jedyną rzeczą, którą potrzebują te dzieci to dom.
~etatysta

Napisano: 15 maja 2013, 0:23

\"Zgadzam się z Tobą, że jesteśmy ostatnim ogniwem dla wielu dzieci, wobec których inni zawiedli, ale nie zgadzam się, że jedyną rzeczą, którą potrzebują te dzieci to dom\"- Etatysto jaki z Ciebie poeta no i okazało się że masz serce Ty nasz ekonomisto.Bravo.
~Fasola

Napisano: 14 cze 2013, 0:21

Opiekując się dziećmi w różnym wieku przez 8 lat jako rodz.zast. i pl.opiek.wych typ.rodzinnego(30-oro dzieci) wiem że na pewno pl.socjalizacyjne są potrzebne ponieważ - nie wszystkie dzieci potrafią żyć w rodzinie.Jeśli chodzi o przerzucanie dzieci jak towar z jednego magazynu do drugiego to nie ma znaczenia ile dziecko w nim jest i nikt nie pyta go o zdanie gdzie chciałoby być, dlatego że wszystko jest robione dla jego dobra.Uważam że ci którzy podejmują decyzje w sprawach dzieci powinni mieć na wychowaniu chociaż 2 -je że by zrozumieć co to znaczy przywiązanie do ludzi z którymi są i miejsca bez względu na to gdzie ono jest.
~rodzina dla dzieci

Napisano: 16 cze 2013, 14:24

U mnie był przypadek że, powiat z którego pochodzą dzieci po 6 latach pobytu u nas chcieli je przenieść, zebraliśmy się zespołem, wychowawcy porozmawiali z dziećmi i na tej podstawie wysłaliśmy swój wniosek do powiatu z którego pochodzą dzieci. Efekt jest taki że dzieci zostają także nie można powiedzieć że traktowane są jak towar, w moim przekonaniu potrzebna jest dobra komunikacja i właściwe argumenty powiązane z efektami pracy a tylko ludzie bez dobrej woli posuną się do złych decyzji.
~Damian

Napisano: 16 cze 2013, 18:27

Super że trafiłeś na ludzi dobrej woli,my raz też na takich trafiliśmy.Niestety to są tylko jednostki mam nadzieje że pisząc i mówiąc o tym jak to wygląda od zaplecza zmieni się życie powierzonych nam dzieci i nasze życie - na lepsze. Joanna dolny śląsk.
~rodzina dla dzieci



  
Strona 4 z 4    [ Posty: 40 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x