Dla twojej wiadomosci-NIKT w kaliskim MOPS nie mógl jej udzielić takiej odpowiedzi,bo jej w tutejszym ośrodku po prostu nie było. Gdybyś słuchala i czytała uważniej,wiedzialabyś,że w tym mieście pojawiła się niedawno.Pochodzi z innego województwa-gdzie i kiedy jej odmówiono pomocy,już nie podała. Zresztą media zrobiły taką nagonke,że teraz pół Polski będzie mieć co robić...gdziekolwiek się pojawi,tam trafi tvn24....uważaj,bo i na twój ops trafią. Rozesłali za nią swoisty list gończy...
Wypowiadacie sie tutaj,znając jedynie przekaz medialny.Pracować z rodziną różnymi metodami,można i należy pod jednym wszak warunkiem-że ta rodzina jest gdziekolwiek na stałe,prawda? Bodaj na kilka miesięcy.Nie da sie przydzielić asystenta rodziny,zawierając kontraków,pracować metoda indywidualną czy grupową z kimś,kto dziś jest na południu kraju,jutro w centrum a za tydzień nad morzem. Jedyny punkt odniesienia to gmina stałego miejsca zameldowania...ale ona tam nie wróci,bo tam jest :\"spalona\" prawdopodobnie.Opuściła zresztą swój dom dobrowolnie i wyruszyła w trasę po kraju.Nikt przeciez nie miał prawa jej zatrzymywac,bo na jakiej podstawie?
Matka-zebra i ...młode zebrzątka? I to w naszym kraju! ....Sorry,taki mamy klimat :)Mela-mogłabyś napisać to jakoś po polsku? W tym kraju się żebrze a nie żebra! A Ty,Adaś...brawo za pomysł z założeniem babie blokady! I wiecej luzu zalecam! Ludzie...dziś Kalisz,jutro Olsztyn a pojutrze Radom...TVN musi wietrzyć sensacje,by ogladalność stacji nie spadła! Przeciez nie pokażą tego,co się udało,i co jest dobre,bo to się zwyczajnie nie sprzedaje!
Dziś powiedzieli w wiadomościach że ona prowadzi wędrowny tryb życia i ciężko jej pomagać. Jesteście usprawiedliwieni po części. Poza tym ona jakąś rentę ma. Pracownicy socjalni mówili że dzieci są zadbane i po części jej bronili (tego sznurka) no bo dzieci są nieprzewidywalne i trzeba ich pilnować.
Ktoś mądry powiedział że mops powinien teraz nauczyć ją gospodarowania kasą. Tylko to i aż to.
Jeśli ona jest z gatunku wędrującego,to ciężko będzie! Zbliża sie wiosna,lato...to sprzyja podrożom(patrz-bezdomni na przykład). I niby który ośrodek ma ją zdążyć nauczyć czegokolwiek? W momencie,jak zacznie sie stawiać jej wymagania,prowadzić intensywną pracę socjalną-czmychnie w drugi koniec Polski i...zabawa od poczatku-media,nagonka na ops itd itd...Najrozsądniej byłoby,gdyby wróciła do swojej gminy,skąd pochodzi.Wtedy można mówić o kompleksowym planie pomocy,zapewnieniu dzieciom bezpieczeńnstwa i stabilizacji. Ale do tego nikt jej zmusić nie zdoła.Skończy się tym,że sąd zdecyduje o umieszczeniu dzieci w placówce opiekuńczo-wychowawczej. A kobieta powędruje dalej,zajdzie w kolejną ciążę,bo tego tez jej nikt nie zabroni -młoda jest i długo będzie w ttzw wieku rozrodczym,pojawi się z wózkiem na ulicach Gdańska,Wrocławia czy gdziekolwiek i historia zatoczy koło...
Jest ustawa jeżeli dochody przekraczają kryterium to odmowa i koniec a jak ma ochotę żebrać wolno jej i jako pracownik socjalny nie widzę w tyj odmowie nic złego ja ustaw nie pisze