mobbing w DPS
Re: mobbing w DPS
Pojęcie mobbingu zostało wprowadzone do Kodeksu Pracy od 1 stycznia 2004 roku. Art. 94 § 3 jednoznacznie zobowiązuje pracodawcę do przeciwdziałania mobbingowi:
§ 1. Pracodawca jest zobowiązany przeciwdziałać mobbingowi.
§ 2. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu i zastraszeniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną oceną przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu pracowników.
§ 1. Pracodawca jest zobowiązany przeciwdziałać mobbingowi.
§ 2. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu i zastraszeniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną oceną przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu pracowników.
Re: mobbing w DPS
drogi john.brown nie jestem jeszcze dyrektorem dps i jak sobie pomysle ze ciagle mialbym uzerac sie z takimi ludzmi jak ty to chyba nawet przy jakiejkolwiek mozliwosci takiego awansu spolecznego wolalbym z tego zrezygnowac.
Szkoda ze twoja mania przesladowcza jest na tyle duza ze nawet nie ejstes w stanie wejsc w polemike z ludzmi ktorym w tym dps nic nie przeszkadza...z ludzmi ktorzy pracuja tam od lat i nie chca szuakc innej pracy. Nie bedze podpisywac sie pod twoimi bredniami bo jestem takim samym szeregwym pracownikiem jak twoja zona z tym ze niegdy nie czulem ze moja praca jest niedoceniana badz wrecz marginalizowana.
Nie tłumacz mi czym jest dps - moze warto sie zainteresowac czym jest terapia grupowa i skorzystac z tego daru ludzkiej nauki.
Radzilbym tez zainteresowac sie jakas praca zawodowa - moze przyniesie to zonie ulge kiedy bedzie widziala ze jej maz robi cos wiecej od wypisywania smetnych papetycznych liscikow na forach internetowych.
Dla przekory pozdrawiam serdecznie
Szkoda ze twoja mania przesladowcza jest na tyle duza ze nawet nie ejstes w stanie wejsc w polemike z ludzmi ktorym w tym dps nic nie przeszkadza...z ludzmi ktorzy pracuja tam od lat i nie chca szuakc innej pracy. Nie bedze podpisywac sie pod twoimi bredniami bo jestem takim samym szeregwym pracownikiem jak twoja zona z tym ze niegdy nie czulem ze moja praca jest niedoceniana badz wrecz marginalizowana.
Nie tłumacz mi czym jest dps - moze warto sie zainteresowac czym jest terapia grupowa i skorzystac z tego daru ludzkiej nauki.
Radzilbym tez zainteresowac sie jakas praca zawodowa - moze przyniesie to zonie ulge kiedy bedzie widziala ze jej maz robi cos wiecej od wypisywania smetnych papetycznych liscikow na forach internetowych.
Dla przekory pozdrawiam serdecznie
Re: mobbing w DPS
John Brown - posłuchaj więc mojej opowieści ( neutralny dyrektor) rehabilitant, może a nie musi byc zatrudniony w dps, po drugie juz lada chwila bedzie jasne i konkretne rozporzadzenie , które ( sorry) ale wywali rehabilitacje z dps-ów, a może i lepiej skoro to tylko konfliktowa strona. To sie dotyczy równiez pożal się Boże psychologów i pedagogów, bye powodzenia na nowej drodze zawodowej.
Re: mobbing w DPS
Hmmm. Dziwię sie skąd te ataki na człowieka który szuka tutaj waszej pomocy? Nikt z Was chyba nie zna faktycznej sytuacji więc jak można dokonywać takich ocen? Może i faktycznie facet przesadza ale zgodzicie sie, że z pewnością nie wszystko w tym zakładzie pracy gra? Widocznie skoro pracownicy są zestresowani to przełożony nie jest najlepszym zarządcą. Nie kwestionuję tutaj typowych zdolności menadżerskich, ale do nich wlicza sie również umiejętności interpersonalne, czyli inaczej mówiąc umiejętność współżycia z ludźmi. Stres, jak większość badań wskazuje jest najczęstszą przyczyną wypalenia zawodowego, a taki pracownik to żaden pożytek dla firmy. Osobą od której najbardziej zależy wprowadzenie dobrej atmosfery w zespole jest dyrektor/kierownik itp. i to on ma zadbać o stworzenie takich warunków pracy pracownikom aby pracowało im sie dobrze. Zadowolony pracownik to dobry pracownik.
Re: mobbing w DPS
Zgadzam się z Tobą Magda. Zdałam wcześniej już pytanie co z resztą załogi? Skoro jest tyko grupa wzajemnej adoracji dyrekcji to co robią pozostali? Gdzie są związki zawodowe o ile są. A skoro nie ma to może warto o nich pomyśleć.
Re: mobbing w DPS
kurcze cała ta sytuacja wydaje się dość dziwna...ja nie wyobrażam sobie jak w tej chwili pracuje żona pana john.brown, po takiej dyskusji między nim a jej zwierzchnikiem. Tak szczerze mówiąc to chyba pan nie pomaga żonie postepując w ten sposób, a prawdopodobnie bardziej szkodzi. Przekomarzanie sie tutaj na forum nie jest odpowiednią formą pomocy i nie rozwiąże tego problemu. Daleka jestem od oceniania kto tutaj jest zły a kto dobry bo absolutnie nie jestem w stanie obiektywnie ocenic sytuacji po tych opisach, natomiast apeluje do żony ( jeśli wie o tym forum) z tego co przeczytałam to jesteś osobą wykszatłconą więc zakończ to ... i dogadaj się w pracy, a jeśli masz wiarygodne i konretne dowody na to by oskarżać kogoś o mobbing to skieruj sprawe do odpowiednich insytuacji. Pozdrawiam
Re: mobbing w DPS
No tak...Najpierw chciałem podziękować \"Magdzie\" za próbę zrozumienia.To co napisałaś jest bardzo znaczące lecz jak się domyślasz nikt nie podjął nawet próby zastanowienia się nad tym.
Ja o zdolnościach menadżerskich i umiejętnościach personalnych przełożonych mojej żony także nie będę się rozpisywał-bo chyba wszystko jest jasne.
Do \"doroty\"-związki zawodowe są ale jak się domyślasz,gdyby działały tak jak powinny może cała sytuacja byłaby dawno rozwiązana.
Do osoby o nicku \"Dom\"-uspokajam,że moja żona pracuje jak zwykle,czyli najlepiej jak potrafi.Po drugie z nikim się nie przekomarzam tylko szukam pomocy(co jak widać spełznie na niczym).Po trzecie nikt nie jest bardziej zainteresowany dogadaniem się w pracy(jak piszesz)od mojej żony.Tylko,że jeśli dogadanie się ma oznaczać zrezygnowanie ze swojej godności i zamknięcie oczu na ludzka krzywdę to z doświadczenia wiem,że moja żona raczej nie skorzysta z takiej formy kompromisu.
I wreszcie odpisuję \"małej mi\"-z takimi ludźmi jak ja nie miałbyś szans się użerać.Ja nie jestem osobą konfliktową i nigdy nie miałem problemów z interakcjami międzyludzkimi, natomiast, gdybyś wobec mnie próbował stosować podobne praktyki to twój \"awans społeczny\" potrwałby bardzo krótko.Rzecz następna,jestem w stanie wejść w polemikę z każdym pod warunkiem,że umie słuchać.Ty najwyraźniej tego nie potrafisz,bo widzę że masz problem ze zrozumieniem tego co napisałem;ja nikogo nie namawiam do zmiany pracy bo to nie jest moja sprawa.Tobie nic nie przeszkadza- w porządku, postanowiłeś nic nie widzieć i nie słyszeć-ok, tylko mnie nie przekonuj,że wszystko jest w porządku bo moja żona nie powodów żeby mnie kłamać a uwierz mi,że przynosi z pracy historie co najmniej nietypowe i w normalnych warunkach niespotykane.
Rzecz następna: ja nie mam manii prześladowczej.Jeśli cię dziwi, że człowiek próbuje walczyć o zdrowie swoich najbliższych to albo nie masz rodziny albo tobie jest to obojętne.Mnie nie.
Terapia grupowa?Mnie jest niepotrzebna, zresztą ja sam nie uważam się jeszcze za grupę ale może tobie się przyda bo jak widzę masz problem z tożsamością pisząc pod nickiem \"mała mi\" a wypowiadając się w rodzaju męskim.
Co do rady- dziękuję za troskę o moje życie zawodowe ale pozwolisz, że to ja będę decydentem w moich sprawach.
Natomiast ja tobie życzę dalszych sukcesów zawodowych i byś cały czas umiał zatrzymać ten optymizm i zadowolenie ze swoich dokonań.
O błędach ortograficznych i stylistycznych twojego posta nawet nie chce mi się pisać.
Ja o zdolnościach menadżerskich i umiejętnościach personalnych przełożonych mojej żony także nie będę się rozpisywał-bo chyba wszystko jest jasne.
Do \"doroty\"-związki zawodowe są ale jak się domyślasz,gdyby działały tak jak powinny może cała sytuacja byłaby dawno rozwiązana.
Do osoby o nicku \"Dom\"-uspokajam,że moja żona pracuje jak zwykle,czyli najlepiej jak potrafi.Po drugie z nikim się nie przekomarzam tylko szukam pomocy(co jak widać spełznie na niczym).Po trzecie nikt nie jest bardziej zainteresowany dogadaniem się w pracy(jak piszesz)od mojej żony.Tylko,że jeśli dogadanie się ma oznaczać zrezygnowanie ze swojej godności i zamknięcie oczu na ludzka krzywdę to z doświadczenia wiem,że moja żona raczej nie skorzysta z takiej formy kompromisu.
I wreszcie odpisuję \"małej mi\"-z takimi ludźmi jak ja nie miałbyś szans się użerać.Ja nie jestem osobą konfliktową i nigdy nie miałem problemów z interakcjami międzyludzkimi, natomiast, gdybyś wobec mnie próbował stosować podobne praktyki to twój \"awans społeczny\" potrwałby bardzo krótko.Rzecz następna,jestem w stanie wejść w polemikę z każdym pod warunkiem,że umie słuchać.Ty najwyraźniej tego nie potrafisz,bo widzę że masz problem ze zrozumieniem tego co napisałem;ja nikogo nie namawiam do zmiany pracy bo to nie jest moja sprawa.Tobie nic nie przeszkadza- w porządku, postanowiłeś nic nie widzieć i nie słyszeć-ok, tylko mnie nie przekonuj,że wszystko jest w porządku bo moja żona nie powodów żeby mnie kłamać a uwierz mi,że przynosi z pracy historie co najmniej nietypowe i w normalnych warunkach niespotykane.
Rzecz następna: ja nie mam manii prześladowczej.Jeśli cię dziwi, że człowiek próbuje walczyć o zdrowie swoich najbliższych to albo nie masz rodziny albo tobie jest to obojętne.Mnie nie.
Terapia grupowa?Mnie jest niepotrzebna, zresztą ja sam nie uważam się jeszcze za grupę ale może tobie się przyda bo jak widzę masz problem z tożsamością pisząc pod nickiem \"mała mi\" a wypowiadając się w rodzaju męskim.
Co do rady- dziękuję za troskę o moje życie zawodowe ale pozwolisz, że to ja będę decydentem w moich sprawach.
Natomiast ja tobie życzę dalszych sukcesów zawodowych i byś cały czas umiał zatrzymać ten optymizm i zadowolenie ze swoich dokonań.
O błędach ortograficznych i stylistycznych twojego posta nawet nie chce mi się pisać.
Re: mobbing w DPS
Podpisywanie się john. brow raczej również nie świadczy o zbyt trafnym wcieleniu. Błędy śa... pewnie wiele... możemy o tym podyskutować bo skoro o tym wspominasz to jednak masz na to ochote.
Bądź decydentem, bądź pomocnikiem, bądź krytyczny... ale na tyle sprawiedliwy, żeby nikt na Twoich ocenach i donosach nie cierpiał. Sprawiedliwym jest szufladkowanie ludzi na tych którzy są przez Panią dyrektor terroryzowani i tych którzy jej bezceremonialnie \"wchodzą w tyłek\"? Ba... mało... uzyskują jeszcze dzięki temu gratyfikacje!!!
Czy to jest rozsądna i mądra wypowiedź?
Chcesz się przedstawić na tym forum jako obrońca żony, jako robin hood dps-owskich pracowników... a prawda jest niestety inna. Swoją walkę rozpocząłeś od anonimu pod którym podpisałeś się \"mieszkańcy dps\" - co to w ogóle za zagranie? Ty wielki sprawiedliwy wciągasz niewinnych ludzi we własne rozgrywki.
Ja Ciebie nie krytykuje za to, że starsz się bronić swojej żony. Ja nie rozumiem tylko dlaczego zacząłeś być zamknięty na wszelkie argumenty które mogą zmienić Twoje myślenie. Ja krytykuje john.brown za to, że w pewnym momencie jego żona zeszła na drugi plan a na pierwszy wysunęła się jego własna walka i chęć pokazania w tym siebie.
Ja już zakończyłem tą dyskusje.
Mam nadzieję, że Twoja żona znajdzie spokój w dotychczasowym miejscu pracy. Mam też nadzieję, że ty tego spokoju również doświadczysz... Nie wiem jednak czy to będzie możliwe, bo obawiam się, że Twoje życie bez podobnych smaczków nie miałoby większego sensu... w końcu te ruchy świadczą o Twoim istnieniu...
P.S.
Ciekawy jest, że donosy na nasz dps znalazły się już we wszystkich regionalnych gazetach a ten dyretkor terrorysta nie podsunął jeszcze żadnego parszywego paszkwila na Twoją żone? Może nie każdy widzi tylko takie metody walki... może zacznij szukać nowych dróg.
Ja w każdym razie mam nadzieje, że nikt na tej sprawie nie ucierpi już bardziej (i mam tu również-a może przede wszytskim-na myśli Twoją żonę).
Bez odbioru
Bądź decydentem, bądź pomocnikiem, bądź krytyczny... ale na tyle sprawiedliwy, żeby nikt na Twoich ocenach i donosach nie cierpiał. Sprawiedliwym jest szufladkowanie ludzi na tych którzy są przez Panią dyrektor terroryzowani i tych którzy jej bezceremonialnie \"wchodzą w tyłek\"? Ba... mało... uzyskują jeszcze dzięki temu gratyfikacje!!!
Czy to jest rozsądna i mądra wypowiedź?
Chcesz się przedstawić na tym forum jako obrońca żony, jako robin hood dps-owskich pracowników... a prawda jest niestety inna. Swoją walkę rozpocząłeś od anonimu pod którym podpisałeś się \"mieszkańcy dps\" - co to w ogóle za zagranie? Ty wielki sprawiedliwy wciągasz niewinnych ludzi we własne rozgrywki.
Ja Ciebie nie krytykuje za to, że starsz się bronić swojej żony. Ja nie rozumiem tylko dlaczego zacząłeś być zamknięty na wszelkie argumenty które mogą zmienić Twoje myślenie. Ja krytykuje john.brown za to, że w pewnym momencie jego żona zeszła na drugi plan a na pierwszy wysunęła się jego własna walka i chęć pokazania w tym siebie.
Ja już zakończyłem tą dyskusje.
Mam nadzieję, że Twoja żona znajdzie spokój w dotychczasowym miejscu pracy. Mam też nadzieję, że ty tego spokoju również doświadczysz... Nie wiem jednak czy to będzie możliwe, bo obawiam się, że Twoje życie bez podobnych smaczków nie miałoby większego sensu... w końcu te ruchy świadczą o Twoim istnieniu...
P.S.
Ciekawy jest, że donosy na nasz dps znalazły się już we wszystkich regionalnych gazetach a ten dyretkor terrorysta nie podsunął jeszcze żadnego parszywego paszkwila na Twoją żone? Może nie każdy widzi tylko takie metody walki... może zacznij szukać nowych dróg.
Ja w każdym razie mam nadzieje, że nikt na tej sprawie nie ucierpi już bardziej (i mam tu również-a może przede wszytskim-na myśli Twoją żonę).
Bez odbioru
Re: mobbing w DPS
Wspolczuje.Tez pracuje w dps-ie i nie weszlam w spolke ani ja ani zadna moja kolezanka.Pracujemy tu wiele lat i teraz nie wiemy co z nami bedzie.Przyszla nowa dyrektorka administracyjna i zachowuje sie jak dyrektor spolki a nie nasz dyrektor!
Re: mobbing w DPS
do \"pilęgniarki\" - , że kto przyszedł dyrektorka administracyja, to ilu tam u was jest dyrekorów, to jest kombinat w Nowej Hucie , czy dom pomocy społecznej. Potwierdx ta informacje, albo zaprzecz bo w głowie mi się nie mieści dyrektor administracyjny, a jest może dyrektor od lini produkcyjnej ??? lub inny
Oprócz mobbing w DPS - Domy Pomocy Społecznej, Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze przeczytaj również:
aktualizacja wywiadów
marta
dps
odpłatność - dps osoba ubezwłasnowolniona
Szkolenia SPS \"Rachunkowość i księgowość w praktyce\" w Zakopanem i Międzyzdrojach z E. Koszelą i dr M. Siwoniem
zaległości
POMOCY
zasilek staly, dom pomocy, alimenty
Szkolenia SPS: Zamknięcie ksiąg rachunkowych 2008 r. z uwzględnieniem rachunkowości FA
umieszcenie w DPS osoby,która ne potrafi sie podpisać
pracownicy socjalni w ZOL pomocy!!!!
Co z opieką pielęgniarską w dps dla przewlekle psychicznie chorych?
zakres czynności pracownika socjalnego
kilka pytań odnośnie DPS
Województwo zachodniopomorskie-nowy DPS dla osób z zaburzeniami psychicznymi
umieszczenie w dps bez zgody