Możemy zostać rodziną zastępczą - Stare tematy

  
Strona 2 z 4    [ Posty: 32 ]

Napisano: 07 sty 2014, 23:53

~dianka do mnie nie napisałaś...chyba, że w gąszczu e-maili Twój został przypadkiem usunięty, ale wątpię...
~juka


Napisano: 08 sty 2014, 10:13

~dianka...sorry znalazłam Twój e-mail i dzisiaj odpiszę. Pozdrawiam
~juka

Napisano: 19 sty 2014, 10:21

Nadal oczekujemy...
~dianka

Napisano: 20 sty 2014, 14:40

My tez oczekujemy - rok temu dzieci od nas wrocily do matki.
Deklarujemy opieke nad rodzenstwem,nawet licznym,ponizej 7 roku zycia. W naszym powiecie \"nie ma potrzeb\",mamy zgode pcpr.
~olka

Napisano: 20 sty 2014, 20:04

Nasz maluszek wrócił do mb już ponad 5 miesięcy temu i cisza. Nie ma dzieci dla których byłaby potrzebna rodzina zastępcza...
~juka

Napisano: 21 sty 2014, 23:34

Miło mi -juka że się odzywasz i witam -olkę na moim wątku. Miłe panie zastanawiam się dlaczego tak długo oczekujecie i dziwi mnie fakt, że nie ma odzewu ze strony instytucji bo nie nie ma dzieci i to jest dla mnie smutne. Wszystkie posiadamy doświadczenie i miejsce dla dziecka, nawet z możliwością adopcji w moim przypadku. Z drugiej strony ustawa o pieczy, która właśnie miała dawać szansę dzieciom na pobyt w rodzinnej pieczy a nie instytucjonalnej powinna \"działać\" więc nie rozumiem dlaczego rodziny zastępcze przeszkolone, z doświadczeniem oraz chętne by pomóc \"świecą pustkami\". Wiele chętnych rodzin na dziecko do rodziny zastępczej się do mnie od czasu do czasu odzywa. Sądzę, że jest to problem ogólnopolski niestety...Jest zbyt wiele rodzin zastępczych i zbyt mało dzieci którym powinno dać się szansę... Czy dobrze rozumuję?
~dianka

Napisano: 22 sty 2014, 10:23

~Dianka. Myślę, że dzieci którym potrzebna jest rodzina (chociaż zastępcza) tak naprawdę wcale nie jest mało. Ale czasami wystarczy obrazić \"jakąś\" panią, która ma decydujący wpływ na to gdzie trafi dziecko i już możesz mieć pozamiatane. Po drugie mimo szczytnych zapisów w ustawie o pieczy tabuny dzieci trafiają do domów dziecka, a stamtąd to już dziecka nie wyciągniesz. Próbowałam....placówkom kompletnie nie zależy, by dzieci opuszczały ich mury. W Krzydlinie Małej jest placówka w której przebywają dzieci od urodzenia do 12-go roku życia i jest pełna. Gdy zadzwoniłam do PCPR-u, na terenie którego ta placówka funkcjonuje to dowiedziałam się, że \"oni\" tam mają tylko 8-ro dzieci, więc nie potrzebują rodzin zastępczych z innych powiatów. Dla jednego 8-ro dzieci to mało, dla innego dużo. Dla jednego dziecka bez różnicy czy przebywa w placówce czy w rodzinie, dla drugiego to wielka różnica...Kto powinien o tym decydować?
~juka

Napisano: 22 sty 2014, 12:48

a ja myslę ze naprawde może byc mało bo postępowanie o uregulowanie syt dziecka niestety trwa b długo , nie zawsze tez jest kotos kto ruszy sprawe i pozbawi rodziców władzy
~ale numer

Napisano: 24 sty 2014, 21:21

Witam, z pewnością i juka i -ale numer mają rację. Zanim jednak system prawny przyspieszy i zanim zmieni się mentalność społeczeństwa minie kopę lat a my nie doczekamy już tego, bo to przepaść pokoleniowa będzie. Dobrze, aby ktoś pomyślał o stworzeniu \"banku rodzin zastępczych\", gdzie mogłyby się prezentować aktualnie dyspozycyjne rodziny, tylko co to da...?
~dianka

Napisano: 25 sty 2014, 0:40

Alez to jakies nieporozumienie - dziecko w rodzinie zastepczej nie musi miec uregulowanej sytuacji prawnej.Musi miec do adopcji a to dwie rozne sprawy.Dziecko,szczegolnie male,powinno zostac objete piecza zastepcza, najlepiej rodzinna,do czasu uregulowania jego sytuacji wlasnie.Czyli powrotu do rodziny biologicznej( przywroceniu ograniczonej wladzy rodzicom biol.) lub,po pozbawieniu rodzicow wladzy rodzicielskiej,przekazane do adopcji.
Na ten czas \"zawieszenia\" sa wlasnie rodziny zastepcze. Piecza zastepcza jest forma c z a s o w e j opieki nad dzieckiem.
W praktyce wyglada to tak,ze dyrektorzy placowek nie oddaja dzieci do RZ nawet jesli jakas sie zglosi,tlumaczac ,ze dziecko nie ma uregulowanej sytuacji prawnej. Jesli ta \"regulacja\" trwa latami,dzieciak siedzi w bidulu a rodziny zastepczej zaczyna mu sie szukac,gdy zaczyna dorastac i daje w d..
Probowalam kilka razy wziac pod opieke malucha z dd i nigdy sie to nie udalo..
~olka


  
Strona 2 z 4    [ Posty: 32 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x