Napisano: 22 lis 2024, 15:01
Tysiącem jest brutto.Jesteśmy warci tego. Chociażby u mnie dzisiejszy dzień 101 problemów w jednej rodzinie. Niebieska Karta,anoreksja dziecka i nie leczenie, alkoholizm rodziny, choroba psychiczna matki, demencja babki itp. Jest kurator, sąd, szkoła,psycholog,pedagog, asystent, dzielnicowy i Bóg wie kto. Pierwsze jednak skrzypce to ja. To mnie za portki łapią i na mnie się oglądają, prawie wydają dyspozycje.Nie ma co zazdrościć kasy.Przez lata nie było nic. A jak dali parę groszy podwyżki to aż śmiech na sali.