Ja jakoś potrafiłem studiować (studia dzienne) i jednocześnie zarabiać na swoje utrzymanie. Nie otrzymywałem jakiejkolwiek pomocy finansowej ze strony rodziców, a jednocześnie dokładałem się częściowo do opłat, etc. Poza tym ze swoich pieniędzy kupowałem bilety komunikacyjne, materiały edukacyjne, pokrywałem koszty ksero, podróżowałem, chodziłem na piwo, itp. Chcieć to móc.Kikusia pisze:Irenn, po co tak ironia?? A co, nauka ma być tylko dla bogatych? Państwu chyba zależy na tym, by mieć wykształcone społeczeństwo, a własnie studia standardowo kończy się mając 24 Lata! A teraz rodzice studentów nawet rodzinnego nie dostają, bo jest ono do 21 r. życia.