Witam, jestem asystentem od kwietnia.W maju otrzymałam rodzinę, gdzie ps zapewniał mnie, iż w rodzinie nie ma alkoholu i przemocy a jedynie totalna niezaradność życiowa.Po kilku tygodniach moich wizyt okazało się, że kobieta została pobita i to jak wyznała niepo raz pierwszy.Nie chciała iść na obdukcję, nie chciała ode mnie żadnej pomocy prócz słownego wsparcia.Poinformowałam kobietę o grupie wsparcia, zaproponowałam psychologa, poinformowałam o konsekwencjach itp. Było to po godz 16 więc ps powiadomiłam o tym fakcie rano następnegodnia.Ps nie poszedł tam ani wten dzień ani na następny,bo był upał i jak zagadałam to opieprzył mnie, że ma swoje problemy, a nie państwo X.Udał się tam po dwóch tygodniach na wywiad.Obrażenia były mocne więc skrzyczał faceta i tyle. W tym tygodniu incydent się powtórzył.Ps dowiedział się o tym ze środowiska.Sam nie poszedł.Kazał iść mi i miał wielkie pretensje, że odkąd tam jestem gość bije tak żonę, że widać i mamz tym coś zrobić.Co powinnam zrobić?Dodam, iż ps jest tuż przed emeryturą, a ja mam do niej bardzo długo i gorliwie o wszystkim informuję ps i kierownika.Gdzie mój błąd? Proszę podpowiedźcie
Nie było asystenta nie było przemocy. Biedny pracownik socjalny jaki los zgotował rodzinie, że ją tak skłócił....A wcześniej mąż tak bił zonę, że nie było widać - taki był dobry!!!! Może naucz kobietę jak robić makijaż, żeby nie było widać?????
Ale poważnie:
1. Należy założyć niebieska kartę. Asystent rodziny nie może. Robi to pracownik socjalny, policja, szkoła, przychodnia zdrowia. Założenie NK nie jest uznaniowe - jeśli jest podejrzenie stosowania przemocy jest obowiązkiem jej założenie. Jeśli pracownik socjalny mimo to nie chce tego zrobić, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to że nie chce, możesz zgłosić na policję niech przyjedzie. To asystent akurat może zrobić i nikt mu nie zabroni dzwonić na policję. Może przy okazji kolejnej "akcji męża" - przychodzisz, stwierdzasz, że "coś " miało miejsce i dzwonisz?
2. Jeśli jest asystent to są i dzieci. Ich tatuś przypadkiem nie bije? Nawet jeśli tylko mamie się dostaje to i tak przemocy doświadczają dzieci. Może warto byłoby zawiadomić o tym sąd? Albo prokuraturę jeśli chodzi o kobietę? Zdania są podzielone: jedni twierdzą, że asystent rodziny nie może napisać, inni, że jak najbardziej może. Osobiście nie widzę przeszkód, żeby takie pismo wyszło właśnie od asystenta. A kobiecie zrób pogadankę na temat tego, jak krzywdzi dzieci nic z tym nie robiąc.
3. Jesteś nowym pracownikiem więc nie wszystko musisz wiedzieć. Nie rozumiem postawy ani pracownika socjalnego ani kierownika. Widzą i nie grzmią? Nie chcą mieć problemów ot co. A jak przyjedzie TVN zwalą winę na asystenta i będzie pięknie. Mam nadzieję, że masz notatki, w których opisujesz sytuację rodziny bez zbędnych przemilczeń. Może na początek poproś ps o założenie Niebieskiej Karty. Jeśli odmówi grzecznie poinformuj, że ze względu na okoliczności sprawy na piśmie poprosisz o to, żeby nikt ci później nie zarzucił, że nie dopełniłaś swoich obowiązków. Wtedy może się przestraszy i założy. A jak nie to patrz pkt 1 i pkt 2