Pani X pobiera 500 na jedno dziecko, w składzie rodziny konkubent. W styczniu 2017 pani X zgłasza, iż nie utrzymuje "od jakiegoś czasu" kontaktu z konkubentem, on prawdopodobnie podjął zatrudnienie (twierdzi iż nie wie dokładnie gdzie i od kiedy) i bojąc się przekroczenia kryterium na wszelki wypadek rezygnuje z pobierania świadczenia (wyraziła zgodę na uchylenie decyzji od stycznia 2017). Sprawdziliśmy konkubenta w empatii - wg ZUS rzeczywiście podjął zatrudnienie, ale już we wrześniu 2016 - gdy doliczymy dochód za październik - na 90% jest przekroczenie kryterium (od listopada nienależne).
Decyzję ustalająca prawo do 500 uchylam za jej zgodą, ale NP trudno w tym przypadku ustalić. Zakład pracy (firma prywatna) raczej nie ma obowiązku wystawić na moje pismo zaświadczenia, wnioskodawczyni raczej również nie udzieli mi informacji o wysokości dochodu uzyskanego (albo nie wie, albo nie będzie miała w tym interesu).
Jest jeszcze jeden czynnik. Gdyby pani X występowała w rodzinie sama - bez konkubenta, nie byłoby przekroczenia. Może niech złoży oświadczenie że, dajmy na to od listopada albo od października 2016 jest osobą samotnie wychowującą dziecko i nie ma alimentów - ? Jak myślicie - załatwiłoby to sprawę? Jak to ugryźć?