o pracy pracownika socjalnego

Wybrane tematy:
socjoterapia Opieka prawna nad małoletnią wychowanką w ciąży Zwolnienie dziecka z placówki opiekuńczo- wychowawczej urlopowanie wszystkich wychowanków z placówki... Alimenty ponowne umieszczenie w POW odpłatność za pobyt pensjonariusza w ZOL
~Marcin

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~Marcin »

W celu wyjaśnienia - teczka to nie tylko dokumenty prowadzone przez wychowawcę. Decyzje zespołu, opinie, info z innych miejsc, decyzje, wyniki badań - u nas są poukładane w działy i za ich porządek odpowiada między innymi pracownik socjalny. Pracownik nikogo nie wyręcza. Nie robi tego także wychwowawca. Oni współdziałają. Tak jest chyba najlepiej. Pracownik socjalny jest łącznikiem pomiędzy instytucją a rodziną. Wychowawca pracujący 36 godzin w grupie nie ma możliwości dojazdu do dzieciaka. Moja fabryczka jest położona na terenach wiejskich. Dojazdy są nieuniknione. Wychowawca nie ma zazwyczaj czasu na wykonywanie innych rzeczy niż te obligatoryjne. Fajnie byłoby gdyby wychowawca miał czas na stałą współpracę z rodziną dziecka. Jest jak jest i fajnie, że potrafimy dzielić się swoimi uwagami. Pozdrawiam.
~K

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~K »

U nas z pracownikiem socjalnym jest tak samo jak u Marcina.
Akta osobowe wychowanków ( 45-ciu ) są \"pod opieką\" pracownika socjalnego.I wierzcie mi ma co robić z samymi tylko aktami.Tam jest wszystko.Wychowawcy mają tylko IPR-y (indywidualne plany pracy).Każdy po 5.U nas też wzajemnie współdziałamy.Każdy ma swoje zadania.
A z rozmową z wychowankami to jest tak,ze czasami wychowanek więcej powie pedagogowi,psychologowi,czy pracownikowi socjalnemu.Z wychowawcą jest w innych relacjach.Wiadomo,wychowawca więcej wymaga,karze i taki wychowanek się też \"nafunia,obraża\".Zresztą znacie temat.
Podkreślam.Współdziałamy wzajemnie.
~Leon

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~Leon »

Boże Ty widzisz i nie grzmisz na te Marię.Co za hipokryzja. Ja zawsze odpowiadam merytorycznie jeśli ktoś tak ze mną rozmawia. Zabierałem głos na wielu wątkach.Jeśli ktoś podpisany jako 2 kropki pisze ,że p..lę głupot to ja odpowiadam w tym samym tonie. Chyba nie czytasz wszystkich postów tylko moje.Ale pamiętam jak pierwszy raz zabrałem głos na tym forum wyraziłem obawę ,że zbyt dużo jest niemerytorycznego hatingu.Sam jestem jego przeciwnikiem. Niestety taki ma wredny charakter, żenie nadstawiam drugiego policzka.Jeśli ktoś jest dla mnie miły jestem dla niego 2x taki jeśłi ktoś jest niemiły jestem 5 razy taki dla niego.Jeśłi ktoś piszę ,że niczego nie ogarniam to czym to się różni od określenia głupi . Słowem?To straszne jak osoba w ogóle mnie nie znająca może podważać moje kwalifikacje zawodowe. Z jakiego powodu? Bo napisałem,że mam coś w d... albo g... mnie coś obchodzi? Tak używam czasem takich słów.Pewnie nie raz zdarzyło mi się ich użyć w obecności dzieci. I co z tego? To świadczy o tym ze źle je wychowuję.Kto Ci dał takie prawo.Ciekawe co Ty robisz za nasze pieniądze? Wiesz co ludzie robią za moje pieniądze? Min tworzą złe ustawy ale to szczegół. Wszystkich forumowiczów tak pilnujesz czy w innych przypadkach jednak nie karmisz trolla. Wszystkich swoich współpracowników nazywasz trollami?Ich też nie karmisz? Nie rozmawiasz z nimi bo powiedzieli d..pa? Jesteś na pewno idealna Oczywiście nie mogę napisać ,że Marcin kłamie to byłoby nieuczciwe bo teoretycznie może znaleźć się gdzieś taki dyrektor,który prawie całą robotę wychowawcy zrzuci na p.soc.Niemniej uważam,że jest to bardzo złe gdyż oddala wychowanka od wychowawcy. Może dlatego w placówkach niektórych wypowiadających się tu osób dziecko ma lepszy kontakt emocjonalny z e specjalistami niż z wychowawcą.Poza tym uważam,że scedowanie takiej dużej ilości obowiązków i odpowiedzialności na jedną osobę wcześnie czy później wykończy ją fizycznie,psychicznie i emocjonalnie. Nie podziwiam takich osób bo nie można zgadzać się na wszystko,brać na siebie każdy obowiązek.Nawet jeśli komuś zależy na tej pracy to są jakieś granice,które musi p.soc wyznaczyć razem z dyrektorem i wychowawcami.
PS Skoro jednak obrażam tyle osób (a nie jest to moim celem i mam nadzieję że nikt się nie obraził ja do Housa nie żywię urazy)to oczywiście zachowam się honorowo i znikam z tego wątku.
~ale jaja

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~ale jaja »

Mam pytanie do wychowawców - czego głównie oczekujecie od pracownika socjalnego i jakie zadania zlecacie mu najczęściej?
~zosia

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~zosia »

do ~ale jaja
Osobiście najczęściej zwracam sie z prośbą do mojego pracownika o podanie wszelkich danych jesli przyjdzie nowe dziecko do naszej placówki i zostanie przydzielone do mojej grupy wychowanków(wywiad,powody umieszczenia w placówce,opinie z poprzednich miejsc uczeszczania do szkoły lub przedszkola,opinie z poradnii i wszystko co sie da:).Utrzymuje stały kontakt z pr gdy chodzi o urlopowanie dzieci do domów-to on wykonuje tel do rodzin,utrzymuje stały kontakt z sądem,jezdzi na wszelkie sprawy do sądu.Dokonuje on wywiadów srodowiskowych,trzeba niestety po wszystko do niego chodzic.Nigdy nie przyjdzie i nie poinformuje że cos sie zmieniło.Pomimo to wspólpraca układa sie nam dobrze.Ja nie narzekam,gdy o cos poproszę to zawsze zostanie to wykonane.Wiem ze nasz pr socj jest opiekunem hostelu,prowadzi dokumentacje wychowanków 54os.Współpracuje z Mopsami,Gopsami i Zusem , nadzoruje takze proces usamodzielnienia,chodzi do urzędów pomaga pisac pisma,załatwiac mieszkania dla wychowanków.Wydaje mi się ze robi to co do niej należy.Jesli jest sytuacja ze dyr jej zleci cos dodatkowego-np.odebranie dziecka z przedszkola bo nagle sie rozchorowalo to też świadczy dobrze o nim ze to wykonuje poki wychowawca nie zjawi sie w pracy.Czasem równiez ma dyz nocne(sporadycznie)ale zawsze dodatkowo 100%płatne -dobrze zyje z dyr:)
~wychowawca

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~wychowawca »

Zosiu- pogratulować tylko!
U mnie też jest pani pracownik socjalna- też ma noce w ramach pracy. Nie prowadzi teczek dzieci, ale uzupełnia IPP z dzieckiem- w zakresie praca z rodziną, jeździ do rodzin- ale wychowawca też jeździ, współpracuje z GOPS, MOPS i sądami , ale to wychowawca ze swoim podopiecznym chodzi do sądu lub w sytuacjach awaryjnych- pedagog.Nie zajmuje się usamodzielnieniami- robi to wychowawca, który opiekuje się dzieckiem. Nie jest niczyim opiekunem prawnym- to wychowawcy są opiekunami prawnymi. Na posiedzeniach Stałego zespołu ds okresowej sytuacji dziecka nie zabiera głosu- chyba, żeby ją poprosił dyrektor- to wychowawca przedstawia sytuację dziecka.Powiem tak bez pracownika socjalnego i pedagoga daje się pracować, ale bez wychowawcy ani rusz!Jest niezastąpiony. On wie gdzie dziecko chodzi do szkoły, zna wychowawcę nauczycieli, wie kiedy do lekarza, na co chory, jakie ma ubrania, co lubi jeść, a czego nie cierpi itd.
Podstawa to lubić to co się robi i robić to dobrze.A reszta sama się ułoży jak puzzle!
Teraz się zastanawiam, czy u mnie pani socjalna ma mniej obowiązków, czy to wychowawcy mają za dużo??
~beatka

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~beatka »

oczekuję rzetelności i konkretów oraz współpracy
nie chcę, żeby mnie wyręczał, tylko wspierał
ja też nie chcę zwalać na niego pracy
nauczmy się rozmawiać i pomagać sobie dla dobra dzieci
~Marcin

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~Marcin »

Witam. Właśnie o to rzecz się rozchodzi aby współpracować. Pracownik socjalny zrobi wywiad a wychwoawca na jego podstawie zna sytuację rodziny na wstępie pracy z dzieckiem. Jak razem usiądą i pogadają to ustalą co robi każde z nich i w jakim zakresie. Pozdrowienia.
~zosia

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~zosia »

w kazdej placówce pewnie wyglada to inaczej.U mnie akurat pr.socjalny jest opiekunem prawnym 2dzieci,zabiera głos na posiedzeniach zespołu,wspólpracuje z PCPR.no a gadać jest o czym i to sie własnie robi dla dzieci!!!
~ale jaja

Re: o pracy pracownika socjalnego

Post autor: ~ale jaja »

Czyli co ? Kto zleca ten dostaje? Kto nie wie czego i po co potrzebuje to nic nie dostaje?
ODPOWIEDZ