Witam
sytuacja jest taka:
człowiek jest kierowany do dps.
posiada swoje świadczenie a oprócz tego gospodarstwo rolne. Doliczając dochód z gospodarstwa, kwota odpłatności (ze strony podopiecznego) przekracza istotnie wartość jego świadczenia rentowego. Gospodarstwa jako takiego nie uprawia (jest ugorowane). Skąd wziąć różnicę na poniesienie wydatków ze strony mieszkańca? Gmina zapłaci swoją dolę, ale mieszkaniec nie będzie miał fizycznie środków na pokrycie swojej części opłaty.
Człowiek "skierowany" sądownie, więc sprawa łatwa nie jest, a człowieka np. do sprzedania pola zmusić nie można.
I co radzicie?