Czy dps może wyrzucić pensjonariusza, jeżeli ma pobyt na czas określony np. do 31 maja- złożył podanie do ops ze wzg. na m. zameldowania, ale ops uznał się za niewłaściwy i sprawę rozpatruje ops właściwy ze względu na miejsce zamieszkania w dps i nie ma jeszcze wydanej decyzji o skierowaniu do dps - a osoba nie może funkcjonować samodzielnie- jak sądzicie ?
dlaczego za opieszałość przy postępowaniu zachowane są wszystkie terminy tam jest do 30 czerwca 2010 roku pomyłka w pisowni-zapłaci organ własciwy do rozpatrzenia sprawy
OPS nie ma racji! Dla mieszkańca zawsze właściwy będzie OPS, który kierował do DPS.
Zwróćcie uwagę na to, że mieszkańcy są meldowani na pobyt stały w DPS,a koszty i tak pokrywa gmina, która kieruje. Gdyby było inaczej gminy, na których terenie są DPS-y cały swój budżet przeznaczały by na utrzymanie DPS. Może to niegrzeczne i napewno nie humanitarne, ale tak dla przykładu warto by było zawieźć mieszkańca do tego OPS i niech sobie radzą. W końcu wydali decyzję na czas określony, więc trzeba mieć trochę wyobraźni i nalezy przygotować się, że ten człowiek może tam już zostac na zawsze.
Nie wiem czy ops nie ma racji skoro decyzja wydana była na czas określony podanie o skierowanie mieszkaniec złożył w czerwcu z zamiarem stałego pobytu a art. 59 ustawy o pomocy społecznej wyraźnie mówi, że decyzję o skierowaniu do dps wydaje organ własciwy dla tej osoby w dniu jej kierowania do dps w zw. z art. 101 ust. ust. 1 a jeszcze art. 25 kc. Ponadto postanowienia NSA są ukierunkowane własnie w tym kierunku-proszę poczytać. Nie wiem czy wyrzucenie mieszkańca, który nie może samodzielnie funkcjonować w środowisku przez dps jest humanitarne??? Ponadto należy wskazać, że decyzja wydana przez organ niewłaściwy może być przez SKO unieważniona.
Dlatego też napisałam, że nie byłoby to grzeczne i humanitarne. Problem jednak pozostaje, bo OPS mogą przekazywać sobie sprawę jeszcze długo, a DPS będzie utrzymywał mieszkańca.
Dla mnie osobiście, jako pracownika Dps, płynie z tej sytuacji jedna nauka - nie przyjmować osób, które mają skierowanie na czas określony.
Może poprostu tak jak postępuje OPS, który skierował człowieka do DPS na czas określony, a teraz umywa ręce od odpowiedzialności. W końcu w momencie kiedy kierował obowiązywała ta sama ustawa, więc czy to przypadkiem nie było zwykłe zagranie na zasadzie niech się inni później martwią.
Ja mimo wszystko uważam, że odpowiedzialny jest OPS kierujący do DPS. Jeżeli jednak chodzi o postanowienia NSA to sporo ich już widziałam i czytałam ( dotyczące różnych kwestii). Nietety dość często zdarzają się takie które zaprzeczają sobie.
Każda sprawa jest indywidualna. Ośrodki przerzucają się paragrafami, a człowiek cierpi.
Oczywiście, że każda sprawa jest indywidualna, a NSA różnie podchodzi do spraw, ale mimo wszystko za podejmowane decyzje ponosi się odpowiedzialność i w przypadku błędnej decyzji kto ponosi odpowiedzialność- chyba nie dps?, a w końcu w grę wchodzą pieniądz,e z których należy się rozliczyć. OPS nie umywa rąk, a jedynie chce prawidłowego rozstrzygnięcia. Natomiast w momencie kierowania do dps na czas określony trochę była inna sytuacja. Jeżeli chodzi o paragrafy to one są i musimy ich w miarę możliwości przestrzegać. Wynika z powyższego, że OPS postępując w ten sposób dopuścił się co najmniej jakiegoś przestępstwa????
Przepraszam jeżeli Panią uraziłam. Poprostu mam takie podejście do sprawy - paragrafy są bardzo ważne, ale człowiek najważniejszy. Z doświadczenia też wiem, a trochę pracuję w pomocy, że jak się chce to zawsze można znaleźć dobre rozwiązanie, z którego wszyscy będą zadowoleni.
\"Nie chcieć to gorzej niż nie móć\". Pozdrawiam i życzę samych dobrych wyborów.