Witam, może ktoś miał taki przypadek lub podobny. Otóż, mieliśmy Panią której zostało przyznane prawo do Świadczenia pielęgnacyjnego na syna i miała je przez okres roku czy tam półtora i ubezpieczenie miała w KRUS. Później dostała kolejna decyzję (nowe orzeczenie) i też KRUS, ale problem w tym że nie zgłosiła się na czas do KRUS aby objął ją ubezpieczeniem. Oczywiście sytuacja że nie jest ubezpieczona wyszła w zeszłym roku. Po przepychankach z Panią i KRUS, KRUS ubezpieczył ja wstecz i obciążył nas odsetkami. Moje pytanie, kto powinien ją zgłosić do ubezpieczenia, czy my czy ona jako sama zainteresowana? Po drugie czy istnieje jakiś sposób żeby nie płacić odsetek? A po trzecie czy kontrolujcie czy ktoś się zgłosiła do ubezpieczenia czy nie? I z jakich środków zapłacić te odsetki? Z własnych czy z dotacji czy może z kosztów obsługi?
No wiem że ma 30 dni na to, ale jak nie pójdzie do KRUS to skąd ja mam wiedzieć że jaśnie Panią trzeba zarejestrować do ZUS - tak na marginesie. W sumie dla mnie lepiej że to KRUS bo mniejsze odsetki a wolę nie myśleć ile by przyszło z ZUS do zapłaty. Z Panią rok się przepychaliśmy i nie dotarło że to w sumie jej wina a nie nasz, no ale problem jest bo kto ma odsetki zapłacić i z czego no i jak się wytłumaczyć w Urzędzie Miasta.