Napisano: 26 lis 2013, 18:54
część osób na tym forum zdaje się widzieć świat czarno biały :
-jesteśmy MY - orędownicy zmian, oświeceni, popierający pomysł ministerstwa bo trzeba iść do przodu. Może są i tam jakieś minusy tej całej reformy, ale my przecież my tacy wykształceni, dobrze usposobieni sobie poradzimy, a przecież czarny scenariusz się nie sprawdzi i tak żle nie będzie
- i jesteście WY - pracownicy z ciemnogrodu, nie chcący żadnych zmian, chyba że polegających na podwyżce, nie mający nic do zaoferowania, bierni, chcący sobie najwyżej pokrzyczeć przed pustym budynkiem ministerstwa, a do tego tak głupi że jeszcze pomarznąć w czasie wolnym od pracy.
OTÓŻ JA UCZESTNIK NAJBLIŻSZEJ PIKIETY
- CHCĘ ZMIAN ALE MĄDRYCH, PRZEMYŚLANYCH, ROZWAŻNYCH, UWZGLĘDNIAJĄCYCH GŁOS SAMYCH PRACOWNIKÓW; ZMIAN KTÓRE W SPOSÓB PROFESJONALNY BĘDĄ ODPOWIADAŁY NA POTRZEBY SPOŁECZNE, ALE TAKŻE NAM PRACOWNIKOM SOCJALNYM DADZĄ REALNĄ SZANSĘ REALIZOWANIA ZADAŃ, KTÓRE JAKO PRACOWNIK SOCJALNY CHCĘ WYKONYWAĆ DLA INNYCH; ZMIAN KTÓRE NIE BĘDĄ KOLEJNYM BUBLEM PRAWNYM I ODBĘDĄ SIĘ KOSZTEM NAJUBOŻSZYCH BO NA NICH NAJPROŚCIEJ OSZCZĘDZAĆ, BO PRZECIEŻ SAMI SIĘ NIE OBRONIĄ;
- MAM KONKRETNE POMYSŁY DO DYSKUSJI np.
+faktyczne rozdzielenie postępowań administracyjnych od pracy socjalnej przy możliwości wyboru przez samych pracowników socjalnych co chcą indywidualnie wykonywać;
+wprowadzenie do systemu odgórnie jakościowych kryteriów działania jednostek pomocowych tak by moja praca nie była przez pracodawców i dalej przez władze lokalne oraz rządowe oceniana tylko na podstawie ilości przyjętych wniosków, wydanych decyzji, liczby środowisk;
+zachęcenia podmiotów niepublicznych np. wprowadzając premiowania w konkursach i przetargach te stowarzyszenia i fundacje, które zatrudniają pracowników socjalnych - tak by nie przerzucać zdań pomocowych siłą do organizacji pozarządowych, a zrobić to etapowo równoważąc system pomocy społecznej. Mam jeszcze kilka pomysłów ale nie chcę się rozpisywać.
- WRESZCIE JADĘ DO WARSZAWY BY POKAZAĆ ŻE RAZEM NAPRAWDĘ JESTEŚMY SILNI I INICJATYWA ODDOLNA, OBYWATELSKA TO NIE TYLKO PUSTY SLOGAN ALE SYGNAŁ DLA RZĄDZĄCYCH, ŻE PATRZYMY IM NA RĘCE I KITU NIE DAMY SOBIE WCISNĄĆ . Może pikieta nie sprawi sama w sobie że wszystko się uda, ale już nas poruszyła do działania i samorganizowania, a przy odrobinie szczęścia i życzliwych osób będzie możliwe stworzenie ram do dialogu i nie wprowadzania szkodliwych pomysłów. Ministerstwo zresztą już swoje poglądy zrewidowało pod naciskiem uwag i to świadczy że warto.