jeszcze jeden, który władzę traktuje jak dobrodziejstwo i to prawdopodobnie w kategoriach sukcesu. Ohyda.
Nie bardzo wiem co to znaczy że władza była tuż tuż. Żaden szczyt marzeń. Dla mnie władza nie jest równa zaszczytom i \"funkcjom\", ani skucesowi. To nie jest wielka pardubicka, chociaż oczywiście sam proces wyłaniania władzy już się zchamił i wielu z tych, którzy myślą taki sposób, że władza to jest \"coś\", dawno odjęło od zdobycia i posiadania władzy najistotniejszą konsekwencję - odpowiedzialność za własne słowa i czyny.
znów błysnął Łukasz, az oslepnąć można, ohyda jest taka, że pchasz się na piedestał tylko już tam miejsca nie ma i żal okrutny oczy Ci zaślepił mgłą zamachowców ściągniętą magnesem nad Twa skołataną ambicjami głowę