he he he
to się Pawlak nasłuchał. A jak sie wybił medialnie! Nowy rodzaj promocji przedwyborczej. Dla potencjalnych pryszłych koalicjantów. Czasem sobie pokrzycze, ale z reguły g... mogę, ale za dostęp do koryta, dam wam większość w głosowaniach. Od ćwierćwiecza to robię i rutyniarz w tym jestem.
rób tak samo, a dorwiesz się do koryta, bo ci sie w ostatnich wyborach nie udało, ten głupio naród nie wybrał mimo, że próbowałeś wybijać sie medialnie ze swoją mądrością
Bujaj się z tym dorywaniem się do koryta, potafisz jeszcze odnieśc władzę do odpowiedzialności, a nie do bydła i żłoba? Bardzo \"mądrze\" wybrał, bardzo. Znów uogólnienie - naród. Nie ograniczaj narodu do wyborców platformy. To zaledwie ułamek.
1. Wyrażam dezaprobatę w odniesieniu do Twojej zaciekłej, politykierskiej durnoty;
2. Maturę sam kupiłeś więc z autopsji posądzasz innych
3. Czytaj ze zrozumieniem
4. Składnia to maja specjalność, każdy ma prawo używać jaką lubi
5. Daj przykład mojego błędu ortograficznego
6 Nie odwracaj kota ogonem - do koryta sie nie dorwałeś i już
\"Zaciekła, politykierska durnota\", brzmi tak swojsko, jak \"zaplute karły reakcji\".
Napiszę tak, obowiązkiem rządu jest mądrze rządzić. Przywilejem obywateli jest krytykować rząd. Pozbawianie prawa obywateli do prawa krytki jest cechą systemów dyktatorskich.
Rząd, który obawia się krytki, i który zamiast skupiać się na rządzeniu zajmuje się głównie zwalczaniem opozycji jest śmieszny do czasu, gdy nie zaczyna tłumić wolności słowa. Gdy posuwa się jednak do tłumienia wolności słowa zaczyna być groźny.
Osoby, które w imieniu rządu zwalczają krytykę nie poprzez dyskusję mertytoryczną ale poprzez poniżanie i obrażanie osób krytykujących są zwykłymi siepaczami albo zwyczajnymi PI. Stosującymi znaną od lat taktykę \"nie jestem złodziejem, bo inni też kradną\". Czyli mogę robić źlwe bo inni tez robią źle.
Niech rząd broni się przed krytyką osiągnięciami a opozycja i spoełczeństwo niech krytykują, a wszystkim nam będzie żyło się lepiej. Sytuacja, w której rząd można jedynie wychwalać jest chora i wszystkim w ostatecznym rachunku przyniesie szkody. Z wyjątkiem władzy oczywiście.