W znanych mi przypadkach pomoc to jest nastarych zasadach. Na dwa domu zatrudnia się jednego psychologa, pedagoga lub innego specjalistę. Może w Twoim przypadku Ewa warto się zastanowić nad częsciowym zatrudnienem, umowa zlecenie. Nie znam okoliczności waszego funkcjonowania i tym samym nie wiem co Ci doradzić.
W znanych mi przypadkach pomoc to jest nastarych zasadach. Na dwa domu zatrudnia się jednego psychologa, pedagoga lub innego specjalistę. Może w Twoim przypadku Ewa warto się zastanowić nad częsciowym zatrudnienem, umowa zlecenie. Nie znam okoliczności waszego funkcjonowania i tym samym nie wiem co Ci doradzić.
Zastanawiam się czy nie będzie w sprzeczności zatrudnienie pedagoga na umowę zlecenia jeśli ma on konieczność dokonywania diagnoz dzieci. Jak myślicie?
Podstawa -zabezpieczenie wychowawców.3 na 30 , 1-2 na 14 wychowanków jeśli pełna liczba dzieci.Reszta oprócz dyrektora wg,potrzeb.Tam można robi oszczędnosi, wyliczyc ile w danym roku mam na inne zajecia i dawac godziny psychologa,terapeuty i innym za konkretną pracę z konkretnymi dziecmi wg,planu pracy z dzieckiem.tu nie ma etatów tylko praca dla efektów.pomoc psych- ped,mają też w szkole i poradni na etatach.To zespół wychowawczy bz dyrektorem planuje a nie ksiegowa. zresztą administracja rozbudowana do więcej niż2 osób to klapa dla placówki.