Napisano: 16 gru 2013, 14:07
do ~Ryska. Własnie tu jest klopot ! Pani składa wniosek, z nią został przeprowadzony wywiad, a potem przesyła pismo, że o wszelkich sprawach wynikających z postępowania oraz z innych spraw rodzinnych należy informować \"pełnomocnika\", to jest zupełnie dla niej obcą osobę. Kociokwiku można dostać od żadań tej pani. Pan wydzwania także do szkół w sprawach jej dzieci.