Dziewczynki nie mają orzeczeń, są zdrowe i powoli dochodzą do siebie po traumie jaką przeszły. Z rodzicami kontaktu nie ma. Co do odległości to chyba raczej nie ma to znaczenie, znaczenie za to ma ilość dzieci w rodzinie zastępczej do której miałby iść, doświadczenie rodziców, szkolenie itd...chcielibyśmy powoli zaprzyjaźniać dziewczynki z nowymi rodzicami więc ważna jest też czasowa dyspozycyjność.
Aga a jak to obecnie bywa PCPR będzie wystawiał negatywa bo przecież inne województwo, czy Wasze kierownictwo nie widzi problemu w umieszczeniu dzieci na \"obczyżnie\". W Pszczynie są rodziny które mają dzieci z innych powiatów i było ciężko, to tylko upór rodzin zastępczych zadecydował o tym że dzieci trafiły do swoich nowych domów. Niestety poparcia PCPRu nie będzie już nie wspomnę o pieczy. Nie pojmuje dlaczego tak jest.