wpłynęła Nk z policji, po wizycie w środowisku okazało się, że rodzina nie mieszka na naszym terenie (co potwierdziło moje przypuszczenia), matka - świadek z NK nie ma pojęcia dokąd wyjechali, wcześniejsze miejsce pobytu również nieaktualne. Co zrobić? Odesłać do policji i niech oni szukają właściwego organu? Dodam, że policja była razem z pracownikami ops w środowisku i podpisała notatkę
Z matką wypełnicie ,co trzeba ,udzielcie pomocy w zakresie w którym wymaga.
Poczekajcie jakiś czas może się wypłoszyli i dali nogę. Monitorujcie,podpytujcie czy są a za jakiś czas uwal.cie.
na poważnie mówiłam ...zrobiłabym tak jak pisze franek.
Trzeba pamiętać, że w procedurze NK- podejmuje się także działania wobec świadków przemocy- w zakresie niezbędnym .. ( Wasze Urzędy Wojewódzkie - kiedy proszą o sprawozdania z NK - pytają jakie działania były podejmowane wobec m.in właśnie Świadków przemocy. Tak ? )
Ty masz sytuację oczywistą - nieoczywiście;)- więc wykorzystaj tym bardziej ten motyw.
1.Porozmawiaj z matką /świadkiem - zbadaj zakres potrzeb / pomocy, jeśli jest stabilnie - odczekaj jakiś czas, następnie zamykaj.