po naszymu godka - HYdE PaRK

[~betta]

Cześć Adam,
jak pozwolisz, mam do Ciebie parę pytań )
Ale zacznę od siebie. Jestem pracownikiem socjalnym i od wielu lat pracuję w ośrodku. Od 2008 roku zajmuję się projektem unijnym, wiem na ten temat sporo, dlatego często, jako ten sztywniak, odpowiadam na pytania tych publicznie afiszujących się niewiedzą ) i nie myślę o nich źle. Kiedyś inni mi pomogli, teraz staram się \"podać dalej\". Takie prawo pokoleń.
Interesuje mnie właśnie przyszłość projektów po 2013 roku i na ten temat chcę z Tobą pogadać, ale całkiem serio. Da radę?

[~Adam]

No ale o co chodzi?

[~betta]

No, jesteś już myślałam, że szukasz tego HP )
Chodzi o Twoje jako pracownika wnioski i pomysły odnośnie EFS w ośrodkach. Czy widzisz sens to dalej ciągnąć, w jakiej formie to miałoby sens, co trzeba koniecznie zmienić. Czy całkiem dać spokój z unią w pomocy społecznej.

[~Adam]

To trudne i przykre.
EFS przysłużył się gł. młodym osobom które dzięki projektom dostały pracę. Tu chciałbym aby były one kontynuowane by ci ludzie nie stracili stanowisk. Słyszałem że zwolnienia im nie grożą ponieważ opłacani będą przez urzędy marszałkowskie. Ja jednak w to nie wierzę. Gminy i województwa są raczej biedne. Nie zgodzą się pewnie na taki \"wydatek\". To po pierwsze.
Po drugie EFS był skierowany nie do pracowników (choć za kasę z UE można się szkolić) a do klientów. I tu porażka ponieważ niewielu uczestników tych wszystkich kursów wyszło na prostą, znalazło robotę i ogólnie się zaktywizowało.
Trudno powiedzieć co jest tego przyczyną. Coraz częściej słyszę że miasta i ops-y źle tą kasą gospodarowały. Podobno oświadczenia majątkowe dyrektorów oraz sprawozdania są dość niepokojące w tym temacie.
Zewsząd idą raczej głosy negatywne aniżeli pozytywne. Obawiam się więc że EFS po 2014 już nie będzie.
Po trzecie często oferta szkoleń dla podopiecznych była do d...y. Ja bym postawił na prawka, matury, obsługe kompa itp czyli rzeczy będące dziś jedyną furtką do lepszej przyszłości. Pewnie załatwienie takowych jest trudne (technicznie) i drogie więc hurtowo idą kursy na kase fiskalną itp.

EFS powinien być kontynuowany ale w innej formie. Obecna zdaje się nie znać potrzeb rynku.
o nie lada wyzwanie dlatego jestem pesymistą i uważam że po 2013r będzie katastrofa. Szczególnie dla tysięcy pracowników. EFS nie zdał egzaminu w Polsce i UE przed uchwaleniem nowego budżetu oraz jego podziałem na kraje weźmie to pod uwagę niestety.

PS. A jak ty myślisz? Jest szansa na jakiś nowy EFS po 2013?

[~betta]

Jak się zdecydujesz pogadać o pomysłach, napisz. Potrzebuję to wiedzieć, bo będę miała okazję na ten temat rozmawiać dalej. Pomysły z mojego ośrodka znam. Chciałabym poznać zdanie całkiem młodych pracowników, a Ty taki jesteś, w dodatku facet (wspominałeś coś o feminizacji), w dodatku tutejszy )

[~betta]

Jesteś zatrudniony z projektu?

[~Adam]

O konkrety trudno ponieważ nie wiem jak to potem wygląda od strony księgowo-logistyczno-koordynacyjnej ale sama widzisz.
Ludziom nic to nie daje. Co z tego że baba ma kurs kasy fiskalnej jak nie ma prawda by dojechać do miejsca potencjalnej pracy?

Szkolić chyba trzeba by w kilku szczeblach. Najpierw prawko, potem jakaś kasa, komp itd. Tylko kto sie porwie na rozkładanie kursów z czasie. Nie dość że więcej kasy na to pójdzie to papierów przybędzie pracownikom.

Poza tym chyba kuleje u nas system motywowania ludzi do działania.

[~betta]

Co będzie po 2013 roku zależy też w pewnym stopniu od nas. Zadałam ostatnio to pytanie człowiekowi z ministerstwa, który był głównym orędownikiem EFS w pomocy społecznej. Zachęcał do zastanowienia się i rozpoczęcia dyskusji na ten temat. Impuls powinien wyjść od nas - praktyków. Jeśli my będziemy twierdzić, że nie ma potrzeby ani powodu kontynuować EFS w ops-ach po 2013, podzielą tę kasę wśród innych branż. Chętnych jest pełno.

[~Adam]

Tak ale robię normalną robotę tzn. nie piszę kontraktów i tego typu EFS-owskich dupereli.

[~betta]

A umowę masz pewnie do 31.12.2013 - jak większość?