Witam.
Napiszcie jak wygląda u was praca na umowę o pracę w systemie zadaniowym?
W jakich godzinach pracujecie? ile godzin? pensja? dodatki? jak na koniec miesiąca się rozliczacie?
witajcie,
ja mam umowę na etat w zadaniowym systemie. ja praktycznie zawsze pracuje od 7 - 7:30 (przychodzę do biura i robię robotę papierową tj wypełniam Kartę Pracy asystenta i robię sprawozdania z wizyt u rodzin : co z nimi robiłam, opisuje. średnio jestem w biurze do 10:00 - 10:30, kiedy mam jakieś pisma wtedy dłużej, czy jak mam inną robotę biurową- konsultacje, telefony, itd.
staram się i w sumie trzymam się systematyczności - także na koniec miesiąca tylko drukuję dokumenty i zanoszę do "Szefa"
pracuje różnie, czasem 8, czasem 10godzin. zebrane nadgodziny wykorzystuję na dwa sposoby, albo danego dnia kończę szybciej, albo jak nazbieram ich 8 wówczas wybieram to jako dzień wolny - uwzględniając to w prowadzonej dokumentacji miesięcznej.
dodatkowo jak powinno być mam plany pracy z rodziną i teczki rodzin.
wynagrodzenie 2300brutto, za dojazdy do rodzin płacone (ale tylko do tych w obrębie gminy - wioski), własne biuro. 12 rodzin pod sobą. nie jest źle, choć bywa ciężko
a u Was jak jest?
JA mam umowe o pracę, pracuję od 7 do 15, chyba, że jest taka potrzeba to dłużej, (wtedy w jakiś dzień wychodzę sobie wcześniej). Nie mam aż tak trudnych rodzin, żebym musiała każdy dzień popołudniami do nich jeździć Staram się każdy dzień do kogoś jeździć. Jeśli chodzi o wypłatę to 2000 brutto, do tego oddają mi za paliwo, 180-200 zł, maksymalnie mogę swoim autem zrobić 300 km w miesiącu. Mogę się też umawiać z kierowcą ale to jest ciężko, bo ma on zawsze dużo pracy :/ dlatego staram się tak planować żeby mi to 300 wystarczyło, bo wiadomo często się zdarzają sytuacje, że gdzieś trzeba pojechać, a nie planowałam akurat w tym konkretnym dniu. Na koniec miesiąca oddaję dyrektorce kartę czasu pracy. Piszę ją na bieżąco żeby nie mieć później problemów z napisaniem. Przepraszam, żę trochę masło maślane ale jeszcze się nie obudziłam
Umowa na pół etatu w systemie zadaniowym, 5 rodzin, ale 1000 brutto :/ i tyle.
Do rodzin chodzę pieszo. Codziennie najczęściej 2 godziny w ośrodku, potem idę do jednej, dwóch rodzin. Czasem jak wybitnie nie mam nastroju na pracę w terenie jestem w ośrodku dłużej, nawet 5-6 godzin (wtedy łatwiej zrobić dokumentację niż w ciągu tych 2 godzin. Czasem chodzę popołudniu jak muszę i od czasu do czasu wygospodaruję sobie wolny dzień. Jest w miarę ok
Ja mam 9 rodzin, od września umowa o pracę w systemie zadaniowym, wcześniej miałam zlecenie. Pracuję teraz w godzinach ośrodka tzn. od 7.30 do 15.30, we wtorki pracujemy dłużej od 7.30 do 17.00. Rodziny różne ale przewaga rodzin wieloproblemowych. Mam najniższą krajową tzn. 1350 do ręki. Żadnych dodatków, ani na paliwo, ani na odzież. Gmina wiejska a do rodzin trzeba dojechać z własnego paliwa. Od teraz mam dostęp do auta służbowego, ale różnie to bywa bo często jest niedostępne. Codziennie robię robotę papierkową, czasami jest więcej, czasami mniej, pomagam też rodzinom pisać różne pisma. Najmniej 3 środowiska dziennie, ale zdarza się 5,6 w zależności od dnia, często towarzyszę w załatwianiu różnych spraw urzędowych, w wizytach lekarskich. W teren również wchodzi szkoła, poradnia itp - w zależności od potrzeb. Dodatkowo jestem członkiem Zespołu Interdyscyplinarnego. Atmosfera w OPS ok. kierownik i pracownicy ośrodka są super, dogadujemy się bez problemów. Mam telefon służbowy, własne biurko. Minusem jest brak komputera dla mnie, a według mnie jest on niezbędny w mojej pracy- dostęp mam do komputerów pracowników socjalnych, ale to też bywa różnie. Chyba wszystko napisałam.
Witam,
mam 15 rodzin, 2000 brutto, nie mam biura, korzystam z własnego telefonu, samochodu, laptopa, no sporadycznie od pracowników socjalnych, pracuję zazwyczaj od 7 do 15, papiery robię w domu. Na to mam tak ok. 3 godzin i w teren.Chcący żeby coś na chleb zostało chodzę ile mogę, aż do bólu.Rodziny określiłabym następująco: 3 dawno powinny być dzieci zabrane (mam te rodziny 3-4 miesiące, odrabiam za nie wszystko, gdyż szefowa i kuratorzy tego wymagają), 5 -bardzo trudne (odrabiam większość za nie), 3- trudne (ale są efekty), 4- dobrze rokują, fajnie nię z nimi pracuje tzn. nie wyręczam je, siadamy gadamy, radzimy, realizujemy, czyli tak jak być powinno.Pozdrawia
drodzy asystenci czy macie ustalone z góry ile w danej rodzinie musicie przepracować?? tzn rodzina 1 - 6 godz w tyg, rodzina 2- 4 godz??? czy macie takie godz narzucone z góry od kierownictwa czy to wy decydujecie ile czasu u której rodziny? jestem asystentem i mam z góry narzucone że u tej rodziny 3 godz u innej 4 godz w tygodniu w biurze jestem 6 godzin tylko, prace papierkowe wykonuje w domu poza godzinami pracy?? jak wygląda u was ta kwestia???