W cotygodniowej rozmowie emitowanej na antenie radia Frekvence 1 Milosz Zeman mówił, że generalnie imigranci powinni być deportowani, a nie umieszczani w obozach dla uchodźców.
Jego zdaniem przybyszów trzeba by podzielić na trzy grupy. Pierwszą miałoby stanowić 1500 osób, których Czechy chcą i mogą przyjąć. Do drugiej należeliby uchodźcy wojenni. Według czeskiego prezydenta nie można jednak wykluczyć, że chcą oni jedynie pobierać świadczenia socjalne. Trzecia zaś grupa to wyłącznie imigranci ekonomiczni.
I jak tu być ksenofobem i nie kochać braci Czechów
