
No wiadomo bo nie dopisałem. Przyznane było by na 12 m-cy np. od marca 19 do lutego 20.krak pisze:Nie powinno być żadnych okresów świadczeniowych bo to archaiczne Państwo tak działa. Rodzi ci się dziecko składasz wniosek i jeżeli z dochodów z ostatnich 6 m-c spełniasz kryterium dochodowe masz prawo do tych świadczeń. Nie było by utrat/uzysków a przez to nienależnie pobranych świadczeń i dramatów ludzkich. Tak samo było by przy starszych dzieciakach rodzice mogli by składać w różnych miesiącach. Nie byłoby kolejek i natłoku spraw do realizacji dla nas przez kilka m-c.
Nie przejdzie, zaraz będzie zarzut, że poszkodowani są Ci, którzy utracili zatrudnienie w trakcie tych 12 miesięcy i są przez to pozbawieni świadczenia. Ponadto papierologia krajowa by wzrosła, bo te dochody z 6 miesięcy wstecz przecież by trzeba ustalać zaświadczeniami od pracodawcy.krak pisze:Nie powinno być żadnych okresów świadczeniowych bo to archaiczne Państwo tak działa. Rodzi ci się dziecko składasz wniosek i jeżeli z dochodów z ostatnich 6 m-c spełniasz kryterium dochodowe masz prawo do tych świadczeń. Nie było by utrat/uzysków a przez to nienależnie pobranych świadczeń i dramatów ludzkich. Tak samo było by przy starszych dzieciakach rodzice mogli by składać w różnych miesiącach. Nie byłoby kolejek i natłoku spraw do realizacji dla nas przez kilka m-c.
A swoją drogą, wkurzające jest straszenie (w razie niespełnienia postulatów ps) opóźnieniami w wypłatach 500+Korowiow pisze:Sam wiesz jak to jest...PS zamiast Cię wspomóc to uważają, że przecież w ŚR to ch**a robiąheiland pisze:Nie rypnie... a to dlatego że jesteśmy głupi i zamiast walczyć i jednoczyć się o swoje to siedzimy cicho...
Edit:Arla pisze:A swoją drogą, wkurzające jest straszenie (w razie niespełnienia postulatów ps) opóźnieniami w wypłatach 500+Korowiow pisze:Sam wiesz jak to jest...PS zamiast Cię wspomóc to uważają, że przecież w ŚR to ch**a robiąheiland pisze:Nie rypnie... a to dlatego że jesteśmy głupi i zamiast walczyć i jednoczyć się o swoje to siedzimy cicho....
Gdybyśmy się zjednoczyli, to co innego