kronos79 pisząc do Judyty o zakłamywaniu przez nią rzeczywistości pierwszej połowy lat 90 tych, nie pisałam tego w kontekście szo czy śp.
A co do kwestii rezygnacji z zatrudnienia, to mimo wszystko pozbawienie sie jakakolwiek mozliwosć zarobkowania powinno być uwzgledniane przy koniecznosci sprawowania opieki i jesli rzeczywiście istnieje konieczność sprawowania tej opieki.
@m&m
Być może, tylko że teraz zaczynamy rozmawiać o jakimś modelu, co powinno być uwzględniane, a co nie.
A rozmawiamy o konkretnych regulacjach, które tego nie przewidują, prawo do świadczenia uzależniając od rezygnacji lub niepodejmowania zatrudnienia.
Dla mnie Twój argument jest trafiony tylko w kontekście ochrony praw nabytych.
Państwo, tworząc prawo nie może utrzymywać, że sytuacja na rynku pracy osoby która 10 lat temu faktycznie zrezygnowała z zatrudnienia w celu sprawowania opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem jest obojętna.
Rezygnując kilka lat temu z zatrudnienia lub go nie podejmując opiekunowie podpisali z państwem swego rodzaju umowę społeczną. Dokonali wyboru znając konsekwencje i gwarancje Państwa. Tymczasem zakwestionowanymi przez TK przepisami Państwo chciało tę umowę zerwać, a tego robić nie powinno.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett