Pracuję w domu dziecka już tyle lat. Zarabiam mało ale wiem że inni zarabiają dużo mniej. Czasami zastanawiam się, czemu nie wybrałem innej drogi. Znam się świetnie na wykończeniu wnętrz, świetnie haftuję, w mieszkaniu zrobię wszystko. Ostatnio nawet pracowałem dorywczo w lesie z piłą motorową. Jestem świetnym żeglarzem. ale zawsze był ten kawałek stabilizacji. Moi koledzy zawsze chcieli żebym do nich dołączył ale bałem się. Dzisiaj mają firmy, pieniądze i czas. Też mogłem to mieć. ale nie mam bo byłem asekurantem.
JEŻELI MASZ OKAZJĘ I MOŻLIWOŚĆ STWORZENIE CZEGOŚ SWOJEGO - NIGDY NIE MYŚL W KATEGORIACH SWOICH RODZICÓW. DZISIAJ CHCIAŁBYM PRACOWAĆ W DPS I POMAGAĆ LUDZIOM ŻEGNAJĄCYM SIĘ Z ŻYCIEM. PRACA Z ROZWYDRZONYMI GÓWNIARZAMI A NIESTETY JUŻ NA RÓWNI GÓWNIARZYCAMI JUŻ MNIE NIE KRĘCI. GDYBY BYŁY PRZEPISY PRAWNE TO BYŁOBY COŚ. ZA SWOJĄ PRACĘ ZAPŁACIŁEM WYSOKĄ CENĘ - ROZWODEM A MOJE CÓRKI CHCĄ TYLKO PIENIĘDZY.
CHCIAŁBYM OSTRZEC MŁODYCH : NIE DAJCIE SIĘ WROBIĆ W COŚ CZEGO DO KOŃCA NIE ROZUMIECIE. MAX