"rodzina zaprzyjaźniona" - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 10 ]

Napisano: 12 sie 2016, 18:46

Hej. Mam pewien problem (choć może źle na to patrzę). Jest jakaś we mnie niezgoda z tym co chcę napisać. Placówka opiekuńczo - wychowawcza, z którą współpracuję, prowadzi formę wsparcia w postaci "rodzin zaprzyjaźnionych". W przypadku dwójki dzieci, którym sąd uregulował sytuację prawną, Dyrektor placówki chce zaopiniować wniosek o szukanie rodziny adopcyjnej negatywnie z uwagi na fakt, że dzieci te mają rodziny zaprzyjaźnione, które chcą je wziąć do rodziny zastępczej (nawiązały się więzi, dzieci poprawił swoje funkcjonowanie, rodziny te nie chcą adoptować, itp.). Dla mnie zmiana jednego środowiska zastępczego na inne zastępcze to nie jest to o co w systemie pieczy zastępczej chodzi. Może źle to widzę, ale nie do końca uważam, że jest to dla dobra dziecka. Czemu już zawsze ma być "w zawieszeniu" rodzinnej pieczy zastępczej. Oboje dzieci są w wieku, który daje jeszcze nadzieję na znalezienie rodziny adopcyjnej. Może jednak się mylę a wy widzicie to inaczej. Będę zobowiązana za Wasze zdanie w tym temacie. Pozdrawiam
20Kaja03


Napisano: 13 sie 2016, 17:16

To wszystko zależy od sytuacji. Są dzieci które nie potrafią znaleźć się w rodzinach zastępczych a w warunkach placówkowych funkcjonują znakomicie. jeżeli chodzi o dzieci z uregulowaną sytuacją prawną dyrektor placówki ma obowiązek zgłosić takie dzieci do ośrodka adopcyjnego i dalej to juz pracownicy ośrodka kierują procesem adopcyjnym. Dyrektor raczej nie może zablokować adopcji. Co do 'rodzin zaprzyjaźnionych' to w myśl obecnych przepisów nie ma czegoś takiego.
Kika65

Napisano: 16 sie 2016, 12:16

Może zaopiniować negatywnie dla "dobra" dzieci i wtedy ośrodek się w 99% przychyla. Moim zdaniem niestety Twój dyrektor nie ma racji. Jeśli takie dobre są te więzi to dlaczego te rodziny się "zabezpieczają" chcąc pozostać zastępczymi a nie adoptować? Każde dziecko ma prawo do rodziny i do bycia członkiem pełnoprawnym. Jeśli mają szanse na adopcję to zamykanie tej drogi, bo jakieś rodziny mają na tą chwilę "widzimisię" to złe posunięcie. Wiele takich sytuacji widziałam i nigdy one na korzyść dziecka nie wychodziły koniec końców.
gocha-ja

Napisano: 16 sie 2016, 15:04

dyrektor chce negatywnie zaopiniować wniosek o szukanie rodziny adopcyjnej ????
To on ma taka moc ??? To trochę śmieszne, jest jakaś podstawa prawna tego działania?
mmariusz

Napisano: 16 sie 2016, 18:24

A na jakiej podstawie ośrodek się przychyla? pierwszy raz słyszę o takich praktykach. Obowiązkiem dyrektora jest zgłosić dziecko do ośrodka adopcyjnego, a ośrodek adopcyjny szuka rodziny dla takiego dziecka, jeżeli nie w kraju to za granicą. Takie są przepisy i "widzimisię" dyrektora nie ma tu nic do rzeczy, nie mówiąc o tym, że można takiego dyrektora posądzić o działanie na szkodę dziecka
Kika65

Napisano: 17 sie 2016, 11:29

Witam ustawa mówi wprost. Jeżeli jest dyrektor lub placówka która blokuje adopcję to on powinien być zwolniony a placówka zlikwidowana.
Marcin75

Napisano: 18 sie 2016, 8:17

Przepis mówi o likwidacji placówki.??? Tego nie znalazłem. Ale stoi, że z dyrektorem który nie zgłasza dzieci z uregulowana sytuacja do ośrodka może zostać rozwiązany stosunek pracy. Ale mniejsza.....
Ludziom naprawdę dużo się wydaje, .. Dużo.
Mieliśmy przez pół roku dziecko 3 miesięczne z interwencji. Do placówkicczęsto przychodził starosta, więc pupila pokazywano i tułono fajne ale.... Raz przy takim miziu miziu, tak do owego pupila mówili.:
- nie oddamy naszej Martuś, nie oddamy...
:mrgreen: :mrgreen:
mmariusz

Napisano: 19 sie 2016, 1:42

Witam,
ustawa nakłada jednoznaczne obowiązki na dyrektora placówki odnośnie zgłaszania do adopcji, ale żadnej likwidacji placówki nie przewiduje się z tego tytułu - takich kretynizmów tam nie ma ha ha ;) Na szczęście ;)
Pozdr.
Wojtek.

Napisano: 19 sie 2016, 9:14

Witam. Wojtek ma całkowitą rację. Ustawa wskazuje na możliwość zwolnienia dyrektora a nie likwidacji placówki. Mój wpis dotyczył bardziej strony świadomości i podejścia. Osobiście uważam, że jeżeli są placówki, które stosują praktyki blokowania adopcji z pełną świadomością - ładne dziecko, my go nie oddamy - to powinny one przemyśleć sens swojego istnienia i na tej podstawie zmienić swoje funkcjonowanie. Nie może być przyzwolenia na blokowanie adopcji z powodu funkcjonowania rodziny zaprzyjaźnionej, która dziś jest a jutro może jej nie być. teraz jest już chyba wszystko jasne.
marcin75

Napisano: 20 sie 2016, 10:17

Generalnie to mam pewne wątpliwości, co do funkcjonowania "rodziny zaprzyjaźnionej".
Trochę za dużą władzę ma dyrektor. I tak naprawdę, potrzeba ruszyć niebem i zatrząsnąć ziemią, by mu cokolwiek zrobić/udowodnić.
Zapraszam na moją witrynę: wypadanie włosów
moniawis95
Praktykant
Posty: 5
Od: 17 sie 2016, 18:50
Zajmuję się:
Strona WWW: http://www.e-wypadaniewlosow.pl/



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 10 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x