Owszem miałam ten problem porozmawiałam z rodziną i wyjaśniłam , że powinni wychowywać dziecko w wierze katolickiej tj. w takiej jakiej do tej pory było wychowywane.
W rezultacie rodzina zastępcza wzięła ślub kościelny w wierze katolickiej ( wrócili do swojej wiary).
Czy prawo rodziny zastepczej do kształtowania światopoglądu dziecka i wychowania go w wyznawanej przez rodzinę zastępczą religii wynika z prawa do wychowywania dziecka wynikającego z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego? Czy raczej powinna decydować w tym względzie wola rodziny biologicznej?
ustawa o pomocy społecznej art. 70 ust. 3:
„Udzielając pomocy należy mieć na względzie podmiotowość dziecka i rodziny oraz prawo dziecka do:
– pkt 7: praktyk religijnych zgodnych z wolą rodziców i potrzebami dziecka”.
Ale, w przypadku umieszczenia dziecka w RZ, praktyk religijnych zgodnych z wolą rodziców zastępczych czy biologicznych? KRO mówi o prawie i obowiązku wychowania dziecka przez RZ.
moim zdaniem chodzi o wolę rodziców biologicznych skoro w pkt 4 wyżej powołanego artykułu mówi się że udzielając pomocy należy mieć na względzie prawo dziecka do powrotu do rodziny naturalnej...
Szanowni Państwo,nie obawiajcie się Św.Jehowy to nie sekta.Jestem Św.Jehowy 11lat mam troje dzieci i żadne z nich nie jest Św.Jehowy.Znają nauki Światków ale nic więcej i nic na siłe.Dziecko musi samo zadecydować i samo chcieć.Mój 14 letni syn nie chce iść na spotkanie [zebranie] to nie idzie,ale mi mówi że mu się nie chce i sobie leży w łóżku.Natomiast jego rówieśnicy na Mszę Św.w niedzielę MUSZĄ iść i idą ale gdzie? nap.do parku,na przystanek. Za godzinkę wracają i wszystko gra i buczy.Ja też byłam katoliczką i też MUSIAŁAM bo ludzie bo Ksiądz co powiedzą.A teraz jestem wolna i nic nie muszę i moje dzieci też nie muszą.Więc nawet jak dziecko jest uczone religi Św.J to decyzje podejmuje samo,a nie na przymus i nie na pokaz.
tylko dlaczego od razu negatywnie wypowiadasz się o praktykach religijnych w katolicyźmie? ja jestem katoliczką i zapewniam Cie że nic nie MUSZĘ, i jak najbardziej czuję się wolna
Ja pisałam o sobie że ja musiałam,i tak jest ogólnie ,na przyk.Czy sobie ktoś wyobraża że dziecko nie pujdzie do sakramentu I KOM. Św.pujdzie bo wszyscy idą,a u Św.J.Kolega syna w wieku 13 lat brał chrzest ,a mój ma 14 i nawet nie myśli.Nigdy bym nic złego nie powiedziała o kimś,gdybym tego nie znała.A wolności Pani nieda się porównać z moją,bo znam tą i tą.Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam.