„Nie oddajmy Polski gówniarzom” – nawoływał przed wyborami Adam Michnik. A prof. Janusz Czapiński apelował: „Módlmy się, by oni jak najszybciej wyemigrowali, dzięki czemu ochronimy porządek”. Modły nie pomogły i pada „porządek” gwarantujący przywileje postkomunistycznej oligarchii. KOD to operacja, której celem jest anulowanie zwycięstwa „gówniarzy” przez establishment, dowodzony przez ludzi z pokolenia Adama Michnika - pisze Piotr Lisiewicz w najnowszym numerze „Gazety Polskiej”.