Czy tytuł profesora chroni przed śmiesznością? Profesor Staniszkis udowadnia, że absolutnie nie. Kiedy twierdzi, że dziennikarze TVP atakują wściekle rząd, bo są przez polityków PiS zastraszani. Albo, że Po tylko trochę źle zrobiło łamiąc Konstytucję w sprawie TK. Czuję się tak, jakby sąd uniewinnił faceta, który pobił żonę tylko dlatego, że żona oddała mu mocniej.
Niesłychane jaki wpływ na postawy rodziców i na ich ocenę rzeczywistości mają wybory ich dzieci. Czy gdyby córka profesor Staniszkis wybrała PiS zamiast Nowoczesnej, to czy profesor zmieniłaby swoje poglądy? Szczerze wątpię!
Czy tytuł profesora chroni przed śmiesznością? Profesor Staniszkis udowadnia, że absolutnie nie.
Bardzo prosiłabym o powściągliwość przed komentarzami jak wyżej. Nie przystoi w ten sposób traktować profesorów,tak się wyrażać, tylko dlatego,że prezentują stanowisko, nierzadko odmienne, czyli niezgodne z oczekiwaniami większości. Jest coś takiego jak wiedza potoczna i wiedza naukowa. Może warto przyjąć taką opinię, że ważne wydarzenia społeczne, polityczne, naukowcy oceniają, tłumaczą zupełnie inaczej. Taka jest rola socjologów, przedstawicieli nauk społecznych.
Szacunek należy się każdemu człowiekowi. Na ciebie działa tytuł profesora, a profesorów to my mieliśmy, że ho, ho, ho. Zmieniasz się, ale nie zawsze byłaś taktowna, i oby to była zmiana trwała, a nie tylko powodowana aktualnymi zmianami na scenie życia politycznego. Zmieniasz kolor, a farbowane lisy nie zasługują na szacunek.
Ustosunkuję się do meritum tematu, jeśli pozwolisz, pozostałe kwestie z Twojej wypowiedzi, zaakcentuję tylko z racji mniejszego ich znaczenia dla dyskusji.
piszesz " Na ciebie działa tytuł profesora, a profesorów to mieliśmy , że ho, ho, ho.."
Słuszna uwaga, mieliśmy wielkich profesorów, szanujmy więc tych, którzy pozostali i są naprawdę mądrymi osobami.To po pierwsze. Jestem związana ze środowiskiem naukowym i w tym sensie działa na mnie tytuł profesora, ponieważ wiem, jaki ogrom wysiłku ci ludzie włożyli, poświęcili- by być w tym miejscu, w którym są obecnie. Wypowiadają się nie po to, aby promować siebie, narzucać swoje osobiste poglądy, zupełnie nie o to chodzi, sens ogólny nadmieniłam post wcześniej,teraz dopowiem. Otóż jednym z kluczowych elementów Ideału Uniwersyteckiego(ten jeszcze pozostał na szczęście ) jest ideał wolności, któremu przyświeca swoboda stawiania pytań, swoboda wyszukiwania argumentów, polemiki. I ta dyskusja przykładem tego była. Mają takie prawo, taką powinność, takie kompetencje. Innego pejoratywnego znaczenia słów, które padały w dyskusji ze strony profesor Staniszkis, ja bym się nie doszukiwała. Szanujmy mądrych ludzi zatem.
Inna sprawa. piszesz Szacunek należy się każdemu człowiekowi.
Piękne credo i dobrze świadczy o postawie tego, który świadomie takie słowa wypowiada. Proszę przemyśleć natomiast czy Ty w pełni rozumiesz wagę słów,które cytujesz, bo ja mam nieodparte wrażenie, że chyba nie do końca, szczególnie kiedy czytam końcowe twoje stwierdzenie " zmieniasz kolor, a farbowane lisy nie zasługują na szacunek". Nie odbieram tego personalnie. Nie mam powodu. Tłumaczę ogólnie dla porządku myślowego.
pozdrawiam.
Oj pozwalam, pozwalam, możesz się stosunkować, ile tylko chcesz.
Teraz ja:Ucz się, ucz! Ale nie licz na to, że użytkownicy tego forum zapomnieli Twoje grubiańskie, żeby nie powiedzieć chamskie, wpisy sprzed roku lub dwóch. Mam cytować Twoje wypowiedzi? Nie wystarczy zmiana nicka. Odbierz to personalnie.
Jest pewien schemat. Również i ja mogę posiadać pewne wyobrażenie na temat Pani charakteru, choćby na podstawie tych kilku wpisów i pod tym nickiem,( bo były pewno inne) - ale uznanie mojego wyobrażenia za właściwą/ostateczną Pani osobowość byłoby błędem z mojej strony. Zakładam więc, że jest Pani ciekawą, mądrą osobą.Jeśli będzie Pani miała coś do powiedzenia w temacie przewodnim, chętnie wrócę do dyskusji.